Przeciw „fajnemu” chrześcijaństwu

Obrońcy księdza Wojciecha Lemańskiego, a także on sam, nieustannie próbują wmówić opinii publicznej, że były proboszcz parafii w Jasienicy spiera się ze swoimi polemistami nie o treść nauczania Kościoła, lecz o formę, w jakiej jest ono w Polsce przekazywane.

Publikacja: 17.08.2013 14:00

Filip Memches

Filip Memches

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

Oczywiście wystarczy nieco prześledzić wypowiedzi kontrowersyjnego kapłana, by się przekonać, iż tak nie jest.

Weźmy chociażby niedawną rozmowę, jaką z księdzem Lemańskim przeprowadziła na łamach "Wysokich Obcasów" Agnieszka Ziółkowska, znana głównie jako pierwsza osoba w naszym kraju, która przyszła na świat w wyniku zapłodnienia in vitro. Pod koniec rozmowy pyta się ona: "Czy sam fakt, że komórka jajowa łączy się z plemnikiem na szkiełku, a nie w organizmie matki, wystarczy, żeby potępiać in vitro, mówiąc, że to »niegodziwe poczęcie«?". Duchowny odpowiada: "Chce pani mnie zepchnąć na tę pozycję, na którą próbują mnie zepchnąć nasi hierarchowie. Na pozycję człowieka, który się jasno opowie, że jest zwolennikiem in vitro, czyli zaprzeczy nauce Kościoła w tej sprawie". Kiedy jednak Ziółkowska dociska swojego rozmówcę słowami: "To naprawdę taka ogromna różnica, gdzie się plemnik z komórką jajową łączy?", ksiądz Lemański bez ogródek przyznaje: "Dla mnie? Nie".

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”