Reklama

Marek Kochan: Ekscentryzm to nie grubiaństwo

Granica jest płynna, ale u takich polityków jak Krystyna Pawłowicz czy Stefan Niesiołowski czasem trudno mówić wyłącznie o ekscentryczności - mówi Marek Kochan, specjalista ds. wizerunku, wykładowca UW i SWPS.

Publikacja: 24.01.2015 13:00

Marek Kochan

Marek Kochan

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Plus Minus: Krystyna Pawłowicz dostaje wiele sygnałów od wyborców, że bardzo cenią ją za jej radykalizm. Dlaczego lubimy ekscentrycznych polityków?

Marek Kochan:
Pytanie, czy na pewno lubimy... Od polityków niekoniecznie oczekujemy, by byli ekscentryczni. Pamiętajmy, że polityk kreuje nie tylko własny wizerunek, ale także wizerunek instytucji, która za nim stoi. Na pewno ekscentryczność czasem procentuje, bo pozwala się wyróżnić, zostać zapamiętanym przez wyborców. Niekiedy jednak można w ten sposób zaszkodzić swojemu ugrupowaniu, szczególnie jeśli jego elektorat jest konserwatywny. Prof. Krystyna Pawłowicz najwidoczniej jest w tej szczęśliwej sytuacji, że może sobie pozwolić na ekscentryczność, pytanie tylko, czy jej partia może sobie na nią pozwolić...

Co to znaczy, że jest w tej szczęśliwej sytuacji?


Nie każdy może sobie pozwolić na bycie ekscentrycznym. Ekscentryczni są raczej artyści, arystokraci, także bogacze – ogólnie ludzie niezależni. Politycy natomiast zależą od wyborców, od partii itd. Biznesmenowi bycie ekscentrycznym czasem nawet pomaga. Na przykład Richard Branson, szef Virgin Group, swym nietypowym zachowaniem zwraca uwagę na siebie i jednocześnie na swoją firmę, robiąc jej darmową reklamę. Ekscentryczny był Steve Jobs, który na początku kariery nie używał dezodorantów i przychodził boso na spotkania biznesowe.

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Stara-Nowa Pastorałka”: Chrześcijanie mieli poczucie humoru
Plus Minus
„A.I.L.A.”: Strach na miarę człowieka
Plus Minus
„Nowoczesne związki”: To skomplikowane
Plus Minus
„Olbrzymka z wyspy”: Piłat wieczny tułacz
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Zadara: Prawdziwa historia
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama