Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 02.05.2025 21:51 Publikacja: 21.03.2025 06:00
Dystrybuujący „Emilię Perez” Netflix wymazał nazwisko Karli Gascón (z lewej) z materiałów promocyjnych z powodu jej kontrowersyjnych wypowiedzi i oparł kampanię reklamową na drugoplanowej roli Zoe Saldañy (z prawej), która zresztą też odcięła się od słów koleżanki
Foto: materiały prasowe
Miało być pięknie. 13 nominacji do Oscara dla francusko-meksykańskiej koprodukcji opowiadającej o szefie kartelu narkotykowego, który zmienia płeć (oraz odmienia własne serce i sumienie), miało zamienić się w deszcz Oscarów. Cztery Złote Globy, dwie BAFTY, dwie nagrody w Cannes i wiele innych statuetek zapowiadało, że filmowy pieszczoch lewicowych salonów będzie lśnił w niemal każdej kategorii wieczorem 2 marca w Dolby Theater. Miał być pierwszy w historii Oscar dla transseksualnej aktorki i jeden wielki manifest przeciwko polityce Donalda Trumpa wobec środowisk transseksualnych. Nic z tego. „Emilia Perez” zdobyła tylko dwa Oscary (dla drugoplanowej aktorki i za piosenkę), przegrywając nawet statuetkę w kategorii najlepszy film międzynarodowy, w której film Jacques’a Audiarda był pewniakiem. Nie było manifestów na scenie. Nie było nagrody dla Karli Sofii Gascón. Nie było erupcji woke podczas 97. gali rozdania najbardziej pożądanej w świecie kina złotej statuetki. Ba, podczas prowadzonej bardzo konserwatywnie przez Conana O’Briena gali polityki nie było na scenie niemal wcale. W czasie wyjątkowo agresywnych pierwszych miesięcy prezydentury Donalda Trumpa wzbudziło to niemałe zdumienie. Hollywood przestał być woke?
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas