Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 14.10.2025 15:11 Publikacja: 23.01.2025 18:00
Wybory Prezydenta RP 2025 - kampania. Dziennikarz, kandydat w zbliżających się wyborach na prezydenta RP Krzysztof Stanowski podczas akcji zbierania podpisów pod listą poparcia jego komitetu wyborczego
Foto: PAP/Stach Leszczyński
Niezwykle symboliczna była loża miliarderów podczas zaprzysiężenia Donalda Trumpa. Obok rodziny, osób 47. prezydentowi USA najbliższych, stali najbardziej wpływowi ludzie na ziemi. I nie były to, by posłużyć się snobistycznym sformułowaniem, „stare pieniądze”, ale miliarderzy związani z nowymi technologiami. Obok Elona Muska, właściciela SpaceX, Tesli i X (dawniej Twittera), dla którego przygotowano stanowisko w nowo powołanym Departamencie ds. Efektywności amerykańskiego rządu, stali Mark Zuckerberg, Jeff Bezos (z piękną narzeczoną) i Sundar Pichai. Pierwszy jest założycielem Facebooka, drugi Amazona, ale też właścicielem legendarnego tytułu prasowego „The Washington Post”, a trzeci prezesem firmy Alphabet, do której należy Google. Podczas inauguracji za Muskiem stał twórca Google’a Sergiey Brin, w rotundzie Kapitolu widziano również szefa OpenAI Sama Altmana i szefa Apple’a Tima Cooka. Jak policzył „Forbes”, majątek gości inauguracji łącznie wyniósł 1,35 biliona dolarów (bilion ma 12 zer). Wśród gości inauguracji roiło się od influencerów i podcasterów. Jedynym magnatem medialnym w starym stylu był chyba tylko właściciel Fox News Rupert Murdoch.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas