Masłoń: czytelnicze fascynacje października

Ranking najchętniej czytanych książek w październiku

Publikacja: 20.11.2015 01:00

Foto: Plus Minus

1. Z księgi cytatów: „Grey. Pięćdziesiąt twarzy Greya oczami Christiana" E.L. James (Sonia Draga) – „Och, to będzie zabawa! Byłabyś zaskoczona, co umiem zrobić z kilkoma zaciskami do wiązania kabli, kochanie!".

2. David Lagercrantz sporządził kontynuację „Millenium" Stiega Larssona, która ukazała się pod tytułem „Co nas nie zabije" (Czarna Owca). Autorowi tak się ten dalszy ciąg spodobał, że już pisze dwa kolejne tomy. Jak to śpiewał Wojciech Młynarski? „Ludzie to lubią, ludzie to kupią, / byle na chama, byle głośno, byle głupio".

3. „Uległość" Michela Houellebecqa (W.A.B.) okazuje się książką proroczą. Albo Francja przypomni sobie, gdzie są jej korzenie, i wyciągnie z tego najdalej idące wnioski, albo zapanuje w niej prawo szarijatu. A wtedy Francuzi gorliwie będą się modlić w meczecie znanym kiedyś jako Notre Dame.

4. W „Arenie szczurów" Marka Krajewskiego (Znak) Edward Popielski, były lwowski komisarz, po ucieczce z Wrocławia ukrywa się w nadmorskim Darłowie, gdzie toczy się walka o władzę między Armią Czerwoną i Urzędem Bezpieczeństwa. I oto któregoś dnia sowieckim wartownikom zachciało się strzelać do... bocianów, co wywołało rozpacz synka szefa darłowskich ubeków, porucznika Krzyżagórskiego, zwanego Rozumisz. Ojciec, uspokoiwszy chłopca, „ruszył ku dwóm sowieckim zabójcom bocianów. Gniew go rozsadzał. Rzucił się na żołdaków i począł ich okładać pięściami. Wartownicy, wiedząc przez kogo są bici, rzucili broń i skulili się pod ciosami. Wśród ludzi powstał wściekły pomruk. Wszyscy, i dancingowcy od Karskiego, i zamroczeni chłopi od Sopońskiego, zaczęli się cisnąć i pchać w stronę bitych Rosjan. Dołączali do nich ludzie wypadający z pobliskich bram i ulic. Cała energicznie zwalczana niechęć do bratniej armii omal nie eksplodowała.

Przed samosądem obronił jednak pobratymców major Konstantin Czubarow, komendant miejscowego przedsiębiorstwa rybnego stanowiącego złotą żyłę dla okupantów. Kazał swoim ludziom strzelać, na początek w powietrze. Szyli więc z pepesz, aż wojowniczy Polacy „pochylili się w końcu, skurczyli, zdrętwieli". A wtedy Czubarow wrzasnął: „To miasto to moje terytorium, job waszu mać! Tylko moje!".

5. „Czego nie powie »Masa« o polskiej mafii" Wojciecha Sumlińskiego (Wojciech Sumliński Reporter) istotnie mówi o tym, co przemilczał w swoich książkach polski świadek koronny numer jeden, niejaki Sokołowski zwany Masą. Z kolei Sumliński przemilcza co innego i teraz z kolei ktoś inny powinien napisać dzieło pod tytułem „Czego nie powiedział Sumliński". Aż w końcu znudzi to nawet najwytrwalszych czytelników.

Pozostało 81% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów