Człowiek. Największa gwiazda we wszechświecie

To, w jaki sposób mówimy o kosmosie i do czego pragniemy go wykorzystać, jest w gruncie rzeczy snuciem opowieści na temat naszej własnej natury.

Publikacja: 22.03.2024 17:00

W fantastyce naukowej znalazło się miejsce dla interesujących kobiecych postaci, naturalnie najpierw

W fantastyce naukowej znalazło się miejsce dla interesujących kobiecych postaci, naturalnie najpierw zapełniły one książki, a dopiero później filmy. W kosmosie rzadko przypisywano im tradycyjne kobiece role

Foto: Kymm/AdobeStock

Stanisław Lem w „Solaris” pisał, że „Człowiek wyruszył na spotkanie innych światów, innych cywilizacji, nie poznawszy do końca własnych zakamarków, ślepych dróg, studni, zabarykadowanych, ciemnych drzwi”. Ale być może nasza chęć do poznania najodleglejszych zakątków wszechświata, podbijania dalekich planet, marzenia o podróżach międzygwiezdnych, które wyobraźnia autorów przekłada na liczne książki, seriale i filmy, jest tak naprawdę metodą umożliwiającą nam uporanie się z dręczącymi nas upiorami.

Pozostało 98% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Żadnych czułych gestów