Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 03.05.2025 07:12 Publikacja: 15.03.2024 17:00
Perskiego nie jest się trudniej nauczyć niż angielskiego. Na zdjęciu klient kiosku w Teheranie trzyma wydawaną w języku perskim gazetę „Vatan Emrooz” z doniesieniami o zamieszkach we Francji; lipiec 2023 r.
Foto: ATTA KENARE/AFP
Plus Minus: „W dalekiej Persji, cudnej krainie, która z dywanów stubarwnych słynie…” – tak się zaczynała moja ulubiona bajka-grajka. Zostało oczarowanie, z którym nigdy nic nie zrobiłam. A dlaczego pani wybrała perski spośród tylu innych możliwości?
Może nie tak dawne kierowały mną wrażenia, muszę jednak cofnąć się aż do roku 1981, kiedy rozpoczęłam naukę w VI LO im. Adama Mickiewicza w Krakowie. Było to liceum językowe. Znałam już wtedy rosyjski i niemiecki, więc wybrałam klasę z poszerzonym programem języka angielskiego. Gdy byłam w trzeciej klasie, na zajęcia przyszły przedstawicielki UNESCO z kolorowymi magazynami, tak innymi od otaczającej nas wówczas szarej rzeczywistości lat stanu wojennego. Nie zadawaliśmy sobie wtedy pytania, kim będziemy w przyszłości, zwłaszcza że teraźniejszość była niepewna. W numerze, który trafił do moich rąk, był artykuł o Awicennie i jego największym dziele „Kanon medycyny”. Spytałam, kim był ów Awicenna, oraz co to za język – artykuł był ilustrowany fotografiami stron jego pism, a na nich niezrozumiałe „robaki”. Dowiedziałam się wtedy, że w Krakowie można studiować te i inne dziwne „robaki” oraz zapisane nimi języki orientalne: arabski, perski, turecki… i tłumaczyć z jednego na drugi. Wtedy zabłysła mi w głowie myśl, że to by było coś dla mnie.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas