„1984” Orwella 40 lat później

Gdyby książkę George’a Orwella znał Jarosław Kaczyński – może nie przegrałby wyborów. W jego ulubionym Berlinie „1984” znają z nowych tłumaczeń i inscenizacji Luka Percevala w Berliner Ensamble.

Publikacja: 05.01.2024 17:00

„1984” George’a Orwella w inscenizacji Luka Percevala w Berliner Ensamble. Winstona Smitha gra czter

„1984” George’a Orwella w inscenizacji Luka Percevala w Berliner Ensamble. Winstona Smitha gra czterech aktorów: Paul Herwig, Gerrit Jansen, Oliver Kraushaar i Veit Schubert. W roli Julii, która rozbija system Wielkiego Brata – Pauline Knof

Foto: Joerg Brueggemann/OSTKREUZ

Ponowna lektura „1984” to świetna okazja, by zdać sobie sprawę z mylnego wrażenia, jakie możemy mieć, sądząc, że skoro czytaliśmy klasyczną książkę wiele lat temu – świetnie ją znamy. Nie chodzi bynajmniej o to, że wiele rzeczy zapominamy, lecz o sytuację, gdy teraźniejszość w zaskakujący sposób zaczyna doganiać opisaną rzeczywistość, w tym przypadku orwellowską dystopię. Bo jeśli w demokracji możliwe są tendencje, przed jakimi ostrzegał George Orwell w „1984”, obywatele mają prawo czuć się zagrożeni, zaś rządzący powinni sobie powiedzieć: „stop, nie idziemy tą drogą”. Tak się jednak nie stało.

Pozostało 97% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów