Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 05.02.2016 00:00 Publikacja: 05.02.2016 00:00
Miasto nad Zatoką dotąd było dla polskich czytelników sceną opowieści Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Czy za sprawą Eleny Ferrante to się zmieni?
Foto: Carl Mydans/The LIFE Picture Collection/Getty Images/Getty Images
Mody literackie dotyczą nie tylko gatunków. Owszem, był czas, kiedy za sprawą Henninga Mankella, Stiega Larssona i Camilli Läckberg triumfował skandynawski kryminał, potem przyszła pora na powieści o wampirach Stephenie Meyer, soft porno E.L. James i jego jeszcze nędzniejsze podróbki, a wreszcie czytelnicze gusta zawojowała „Dziewczyna z pociągu" Pauli Hawkins.
Literatura wysoka również ma swoje gwiazdy jednego sezonu. Przed dwoma laty na ustach wszystkich był Karl Ove Knausgaard, jego proza miała uzależniać jak heroina. Sześciotomową „Moją walkę" porównywano, zresztą zdecydowanie na wyrost, z „W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta. Z pewnością jednak Norweg zasłużył na chwilę sławy, choćby dlatego, że jego cykl idealnie korespondował ze współczesnym egocentryzmem i świetnie ukazywał atomizację społeczeństw Zachodu.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas