Jan Maciejewski: Spisek przeciwko cudowności

Każde przebudzenie, choćby i najbardziej nawet brutalne przerwanie snu, jest sequelem zmartwychwstania. Początkiem nowych cudów, kontynuacji rozpoczętej w Jerozolimie sekwencji magicznych zdarzeń. Bardziej nieprawdopodobnych niż wszystkie rojenia ezoteryków, zodiakar i kolekcjonerów zjawisk paranormalnych.

Publikacja: 13.10.2023 17:00

Jan Maciejewski: Spisek przeciwko cudowności

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Jednym z najbardziej olśniewających i najprostszych zarazem bon motów wszech czasów był ten wygłoszony przez Chestertona – o człowieku, który przestając wierzyć w Boga, może uwierzyć we wszystko. Ale ta dogmatyczna łatwowierność podszyta jest tak naprawdę nie mniej powszechnym zwątpieniem. Bo kiedy świat, i wszystko, co go wypełnia, przestaje być miłosnym listem wysłanym przez Boga do człowieka, przestaje się odczytywać każde jego zdanie i zgłoskę z poczuciem wdzięczności i czci, a zamiast tego bierze je „for granted”. To tu tkwi korzeń rozpaczliwego poszukiwania cudowności, nadzwyczajności, dzika żądza efektów paranormalnych. W tym, że codzienność straciła blask cudu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama