Reklama

Piotr Lipiński. Wasilewska. czarno-biała

Kim Wanda Wasilewska była dla sowieckiego dyktatora? Czy widział w niej sojuszniczkę w walce ze „starymi” polskimi komunistami? Czy raczej narzędzie w kształtowaniu nowego, powojennego Polaka? A może traktował ją jak kochankę? Czy bardziej córkę?

Publikacja: 18.08.2023 17:00

Wanda Wasilewska ze względu na znajomość ze Stalinem była wyjątkowo traktowana przez innych Polaków

Wanda Wasilewska ze względu na znajomość ze Stalinem była wyjątkowo traktowana przez innych Polaków przebywających w ZSRR. Na zdjęciu z Alfredem Lampem i gen. Zygmuntem Berlingiem podczas przeglądu oddziałów I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w Sielcach nad Oką, 1945 r.

Foto: EAST NEWS

Czerwona gwiazda Wandy Wasilewskiej rozbłysła w Związku Radzieckim tak szybko i tak gwałtownie z powodu czegoś ważnego, co później umykało zafałszowane przez PRL-owską propagandę, która zrównywała socjalizm z komunizmem. A to, że Wasilewska przed wojną nie była formalnie komunistką, paradoksalnie okazało się jej wielkim atutem.

Wydawać by się mogło, że w porównaniu z polskimi komunistami jest na straconej pozycji. Sama o sobie mówiła, że widziano w niej „pepeesówę”, więc podejrzaną politycznie. Ale na polskich komunistach ciążył jeszcze większy grzech: przynależność do Komunistycznej Partii Polski. Stalin im nie ufał, wszak rozwiązał ich partię. Przynależność do niej równała się w Związku Radzieckim napiętnowaniu.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama