Na Kościół zwykło się patrzeć jak na skostniałą strukturę, która z trudem dostosowuje się do otaczającej go rzeczywistości. W wielu przypadkach faktycznie do pojawiających się w świecie prądów i idei podchodzi on z wielką ostrożnością, a czasem wręcz z nieufnością. Bada, rozważa, dyskutuje. Nie dotyczy to jednak nowych technologii w komunikacji ze światem. Te przyswoił sobie błyskawicznie.
Zaczęło się od radia. W 1920 roku jako pierwsi nadawanie rozpoczęli Amerykanie. Dwa lata później rozgłośnie radiowe zaczęły działać we Francji, Wielkiej Brytanii i ZSRR. Niemcy i Czesi pierwsze audycje usłyszeli w 1923 roku, a Polacy w roku 1925. Watykan nie chciał zostawać w tyle. W 1929 roku do budowy rozgłośni radiowej zatrudniono Guglielmo Marconiego, uważanego za wynalazcę radia.