Dyrektorem muzycznym Staatsoper unter den Linden w Berlinie został w 1992 roku, odejść chce z końcem stycznia. Zmusiły go do tego kłopoty zdrowotne. Przez te trzy dekady uchronił swój teatr przed zakusami polityków, którzy po zjednoczeniu Niemiec uznali, że trzy duże teatry operowe w Berlinie to zbędny luksus. Wszystkie jednak – także za jego sprawą – działają do dzisiaj. A w XXI wieku bezboleśnie przeprowadził Staatsoper unter den Linden przez trwający kilka lat gruntowny remont zabytkowej siedziby, zapewniając wysoki poziom przedstawień, które trzeba było prezentować na tymczasowych scenach.
Tylko teraz dostęp do rp.pl za 29,90 zł miesięcznie zamiast 89 zł!
Pełen dostęp do serwisu rp.pl – specjalistyczne treści prawne i ekonomiczne, w tym artykuły z Rzeczpospolitej i Plus Minus.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.