Reklama
Rozwiń

Wina Mazurka: Co pić w 2023 roku

Jeszcze więcej tego samego. Jeszcze więcej polskich win, jeszcze więcej win naturalnych, więcej bąbelków. Skoro klienci to pokochali, to czemu nowy rok miałby wyglądać inaczej?

Publikacja: 06.01.2023 08:00

Wina musujące to kolejny trend, który będzie się rozwijał nie tylko w Polsce. Światowa kariera prose

Wina musujące to kolejny trend, który będzie się rozwijał nie tylko w Polsce. Światowa kariera prosecco pokazuje, że ludzie chcą lekkich, codziennych win z bąbelkami

Foto: NaturalBox/Shutterstock

Próby felietonowego podsumowania roku należałoby zaczynać od przypomnienia, że trzy czwarte pijących wino kupuje je w Biedronce, Lidlu lub supermarkecie, kierując się tylko ceną. Wszystkie więc trendy, mody i sympatie dotyczą niewielkiego grona sympatyków wina.

Choć i masowe towarzystwo zaczyna dostrzegać zmiany, zwłaszcza to, że polskie wino przestaje być rzadkością. Naród wie, że nad Wisłą robi się wino, a czasem go nawet próbował. Rodzące się winiarstwo będzie przez lata w komfortowej sytuacji – wina będą coraz lepsze, bo rosną umiejętności winiarzy, krzewy są starsze, sadzone w coraz lepszych miejscach i wreszcie zmienia się na szlachetniejsze odmiany winorośli. Pojawiający się nowi producenci to już nie tylko amatorzy hobbyści. A gdzie jest granica? Spójrzmy na Anglię – jeszcze w latach 80. winiarstwo było tam ekstrawagancją z kilkoma poważniejszymi producentami. Dziś na Wyspach robi się świetne, uznane i nagradzane wina musujące.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa