Piotr Uklański: „Naziści” nie pomogli mi w karierze

Nie mogę komentować tożsamości niemieckiej czy amerykańskiej, tylko swoją, polską. Nigdy nie czułem się też artystą, który ma ludziom uprzyjemniać czas i być uwielbiany. Może za to przybyło mi kilku więcej wrogów - mówi Piotr Uklański, artysta multimedialny.

Publikacja: 28.10.2022 10:00

Piotr Uklański: „Naziści” nie pomogli mi w karierze

Foto: archiwum prywatne

Plus Minus: W Bibliotece Polskiej w Paryżu trwa pańska wystawa „Il Tormento di Chopin”, czyli „Udręka Chopinowska”, sugerująca, że jej źródłem była zakazana miłość słynnego kompozytora do mężczyzn.

Ta szacowna instytucja szczyci się podtrzymywaniem czy też może odkurzaniem tożsamości. Nieprzypadkowo zatem znajduje się w niej portret Tytusa Wojciechowskiego, bo przedstawia obiekt westchnień i zabiegów Chopina. A „tormento” znaczy więcej niż udręka – to wewnętrzna tortura. Dla mnie Chopin jest symbolem, marką. Z jednej strony był przecież pełnym żalu emigrantem, a z drugiej – jego imieniem zostało nazwane warszawskie lotnisko. Potraktowałem go trochę jako pretekst do mojej prezentacji, bo też jestem artystą emigrantem, przepełnionym żalem i wewnętrznym bólem (śmiech).

Pozostało jeszcze 96% artykułu

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10