Kościół. Po latach tłustych, nadchodzą chude

To nie państwo potrzebuje nowego ułożenia sobie stosunków z Kościołem, ale Kościół potrzebuje nowego rozumienia swojego miejsca w państwie i społeczeństwie.

Publikacja: 12.08.2022 10:00

Kościół. Po latach tłustych, nadchodzą chude

Foto: AdobeStock

Antyklerykalnej, antychrześcijańskiej „rewolucji” w Polsce nie będzie. Konserwatywni, a może lepiej powiedzieć populistyczni, politycy czy liderzy opinii snujący katastroficzne wizje rodem z chrześcijańskich antyutopii umacniają w ten sposób własne elektoraty względnie zbierają fundusze na dalsze działania. Politycy opozycji, w tym Donald Tusk, którzy składają obietnice „jednoznacznego, natychmiast po wygranych przez PO wyborach, przeprowadzenia procesu oddzielenia Kościoła od państwa ze wszystkimi tego skutkami – politycznymi i finansowymi”, także opowiadają bajki, które mają pomóc w przejęciu części antyklerykalnego elektoratu. Tym ważniejszego, bo poszerzającego się na skutek błyskawicznej sekularyzacji młodszego pokolenia. Retoryka, ostre sformułowania, skandaliczne okładki odwołujące się do Hitlera czy projekty prawne nie powinny nam przesłaniać faktu, że relacje między państwem a Kościołem, określane przez prawników mianem „przyjaznego rozdziału”, zapisane są w konstytucji, której ani obecnie rządzący, ani opozycja nie jest w stanie zmienić.

Pozostało 93% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia