Reklama
Rozwiń

"Ziemia trwa": Łuki i dzidy po pandemii

W dobie koronawirusa jesteśmy wyczuleni na powieści, w których zakażenie odgrywa poczesną rolę.

Publikacja: 30.09.2021 15:53

"Ziemia trwa": Łuki i dzidy po pandemii

Okładka książki "Ziemia trwa"

Foto: materiały prasowe

 „Ziemia trwa" George'a R. Stewarta przynosi wizję apokaliptyczną: w wyniku pandemii ginie prawie cała populacja, po ludziach zostają jedynie pamiątki w postaci budynków, mostów, ruin miast i autostrad. Stewart, amerykański historyk, pisywał też beletrystykę, ale „Ziemia trwa" jest jedynym jego dziełem science fiction. Książka liczy już sobie 70 lat, powstała pod koniec lat 40. XX wieku, a po polsku ukazała się dopiero teraz. Rozwój technosfery nie odebrał jej aktualności – nie ma w niej komputerów, ale zagłada ludzi i tak by je wykasowała z porządku świata.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka