Nowym redaktorem naczelnym został Piotr Legutko i już pierwszym wstępniakiem wyznaczył wyrazistą, zdecydowanie prawicową linię odrodzonego periodyku.
Czy jest na rynku opinii miejsce na kolejne prawicowe pismo? Naszej debacie publicznej zdecydowanie brakuje głosu poważnych konserwatywnych think tanków, które nie tylko wskazywałyby decydentom kierunek i podpowiadały konkretne rozwiązania, ale rozliczały nawet ideologicznie bliskich sobie polityków. I oby „Rzeczom Wspólnym" udało się wejść w rolę takiego lustra, w którym rządzący mogliby przyglądać się niedoskonałościom swojej polityki.
W najnowszym numerze Marek Wróbel ocenia, że dzisiejsze „wstawanie kolan" to wciąż mało, by upodmiotowić polskie relacje z zagranicą. Piotr Legutko rozmawia z prof. Andrzejem Nowakiem o „Historii pisanej na nowo", a temat z okładki – „Niemcy w kryzysie" – podjęła Aleksandra Rybińska. Kryzys ten ocenia jako „egzystencjalny".
Mnie najbardziej zaciekawiły trzy analizy: Andrzej Kaczmarczyk i „Pieniądze dla mediów publicznych", Rafał Kossakowski, który porywająco opisał, dlaczego polski ruch kibicowski jest wyjątkowy, a także Piotr Zaremba, recenzujący najnowszą książkę Piotra Gursztyna „Ribbentrop-Beck", który rozłożył na części pierwsze spór o realizm polityczny.
Odrodzone czasopismo trzyma poziom dawnych wydań, choć można by sobie życzyć więcej tekstów filozoficznych czy głębszych analiz cywilizacyjnych.