Reklama

„Płomienie” i Konstytucja PRL nie mogły wyjechać

Podtytuł tego felietonu brzmi: „Co Żydzi wywieźli z Polski w 1968 roku". O emigracji marcowej napisano już bardzo wiele, rozważano jej przyczyny i konsekwencje, napisano sporo artykułów i książek, odbyto należytą ilość konferencji i seminariów, debatowano nad tym, kto na niej stracił, a kto zyskał. Nie wiem jednak, czy ktoś napisał o książkach, które wywozili emigranci.

Publikacja: 16.04.2021 18:00

„Płomienie” i Konstytucja PRL nie mogły wyjechać

Foto: AdobeStock

Materiał do pracy na ten temat być może ciągle istnieje, gdyż emigranci marcowi po otrzymaniu tak zwanego dokumentu podróży, który stwierdzał, że XYZ nie jest już obywatelem PRL, musieli składać listę przedmiotów, które mieli zamiar wywieźć. Najbardziej szczegółowa musiała być lista książek: autor, tytuł, rok wydania. Każdy numer z listy musiał być odnotowany ołówkiem w prawym rogu książki.

Myśmy mieli około 2 tys. książek i nasza kontrola trwała dobrych kilka godzin. Zarekwirowano nam dwie pozycje: „Płomienie" Stanisława Brzozowskiego i Konstytucję PRL. „Płomienie" były wydane przed wojną w latach 20. i przywiózł je z Francji do Polski mój ojciec. Książek wydanych przed 1945 r. nie wolno było wywozić, ale miałam nadzieję, że uda mi się ją przemycić. Konstytucja PRL była jednak wydawnictwem legalnym z 1952 r., ale celnikowi nie spodobało się, że art. 71 (Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia obywatelom wolność słowa, druku, zgromadzeń i wieców, pochodów i manifestacji) był podkreślony na czerwono. Zobaczył, zachmurzył się, mruknął „aha" i odłożył książkę na bok. Po korespondencji Andrzeja Zabłudowskiego z urzędem celnym i jego żądaniem wydania nam uzasadnienia konfiskaty konstytucję nam oddano. Po wielu przeprowadzkach i przesiewaniu książek mam już niewiele tych z numerkami. Ale po ponad pół wieku, gdy odwiedzam przyjaciół, którzy wyjechali w tym samym okresie, wzruszam się na widok znajomych egzemplarzy. Książek wydawano w PRL dużo mniej niż dziś. Poza poprawnymi politycznie gniotami było wiele doskonałych, świetnie przetłumaczonych, bardzo porządnie redagowanych i introligatorsko pięknie wydanych publikacji. Ludzie stali w kolejkach po chleb i śledzie, ale po książki również.

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Stara-Nowa Pastorałka”: Chrześcijanie mieli poczucie humoru
Plus Minus
„A.I.L.A.”: Strach na miarę człowieka
Plus Minus
„Nowoczesne związki”: To skomplikowane
Plus Minus
„Olbrzymka z wyspy”: Piłat wieczny tułacz
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Zadara: Prawdziwa historia
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama