Ossolineum weszło w posiadanie archiwum wybitnego pisarza, obejmującego ponad 300 obiektów. Zakup rękopisów, rysunków, korespondencji, kart pocztowych i pamiątek rodzinnych, które w przeszłości należały do Henryka Sienkiewicza, był możliwy dzięki wsparciu finansowemu gminy Wrocław (kolekcja kosztowała 300 tys. zł). Jak wyjaśnił podczas konferencji prasowej dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich dr Adolf Juzwenko, z propozycją sprzedaży archiwum zwrócił się do Ossolineum Bartłomiej Sienkiewicz, prawnuk pisarza.
– Rodzina pisarza darzyła Ossolineum dużym zaufaniem. Zakład Narodowy był jedyną działającą legalnie na terenie zaboru austriackiego polską instytucją, która zajmowała się opieką nad polskim dziedzictwem narodowym. Dbała o to, by Polacy w epoce porozbiorowej nie utracili tożsamości narodowej – mówił dr Juzwenko. – Ossolineum w polskiej historii i kulturze zajmuje miejsce szczególne – podkreślał dyrektor.
Rękopisy laureata literackiej Nagrody Nobla z 1905 roku od ponad 100 lat cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Poszukują ich kolekcjonerzy i badacze. Oferty sprzedaży pamiątek po pisarzu oraz autografów pojawiają się niezwykle rzadko. Tak bogaty zbiór jak ten, który właśnie trafił do Ossolineum, nie pojawił się na rynku od kilkudziesięciu lat.
Wyjątkowe zbiory zostały przekazane do Zakładu w lipcu, fragment kolekcji zaprezentowano podczas konferencji prasowej. Znalazły się wśród nich karty z powieści „W pustyni i w puszczy" oraz noweli „Co się raz stało w Sydonie", a także zbiór korespondencji i pamiątek (m.in. karty wizytowe).
Szczególnie cenny jest wspomniany fragment rękopisu „W pustyni i w puszczy", wcześniej nieznany. Rzadkość takich znalezisk wynika z metody twórczej Sienkiewicza, która polegała na pisaniu od razu na czysto i wysyłaniu kart prosto do drukarni. Stamtąd z reguły już nie wracały, dlatego wiele autografów Sienkiewicza przepadło.