Reklama
Rozwiń

Jak wygraliśmy powstanie

Lektura trzech nowych powieści o Powstaniu Styczniowym przynosi paradoksalne wrażenia. Im autor jest dalszy od wydarzeń historycznych, tym większe jego książka wywołuje emocje u czytelnika

Publikacja: 19.01.2013 00:01

Gambit Wielopolskiego, Adam Przechrzta, Wyd. NCK, 2013

Gambit Wielopolskiego, Adam Przechrzta, Wyd. NCK, 2013

Foto: Plus Minus

Każdy polski autor, piszący o Powstaniu Styczniowym, musi mieć w tyle głowy Stefana Żeromskiego. Jego „Wierną rzekę", „Urodę życia" czy kanoniczne opowiadanie „Rozdziobią nas kruki, wrony". I każdy doskonale rozumie, że tak się dziś pisać nie da. Żeromski chciał wstrząsnąć opinią publiczną (co mu się zresztą udało), pokazując antyheroiczny obraz zrywu i chłopską nienawiść do powstańców.  Do tego pisał autor „Przedwiośnia" w modernistycznej manierze i dla kilku już pokoleń licealistów jego stylistyka jest tematem drwin (choć były przecież czasy, kiedy go wielbiono). Tak czy owak, przystępując do czytania powieści Tomasza Łysiaka, Adama Przechrzty i Konrada T. Lewandowskiego, można się było spodziewać, że ich powieści będą w wyraźnej opozycji do obrazu powstania, jaki stworzył Żeromski i jaki zapadł  autorom w pamięć podczas przymusowych szkolnych lektur. Bo przecież mimo wszystkich irytujących manieryzmów są to jednak teksty, które robią wrażenie.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy