Adam Twardowski: Agent, starosta i malwersant

Państwowe pieniądze wydawane na kampanię wyborczą, inwigilacja opozycji, pokazowe procesy, administracja państwa i służby specjalne sterowane przez polityków – wszystko to było znane w II RP.

Publikacja: 23.04.2021 18:00

Adam Twardowski mógł mówić o pechu. W Warszawie wymyślono, że władza przy pomocy kilku pokazowych pr

Adam Twardowski mógł mówić o pechu. W Warszawie wymyślono, że władza przy pomocy kilku pokazowych procesów starostów udowodni, że potrafi dbać o porządek nawet kosztem „swoich”. Na ilustracji „Słowo Pomorskie” z informacją o procesie Twardowskiego, 23 czerwca 1936 r.

Foto: Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy

Był styczniowy poranek 1939 r. Pociąg wjeżdżał na praski dworzec, a dwóch oficerów Oddziału II – Jan Henryk Żychoń, szef bydgoskiej ekspozytury wywiadu, oraz jego prawa ręka Witold Langenfeld, szykowali się do opuszczenia wagonu. Ich plan był prosty – po opuszczeniu pojazdu mieli się rozdzielić. Żychoń miał wyznaczone spotkanie ze swym dawnym podwładnym Adamem Twardowskim w kawiarni Schrubek. Zadaniem Langenfelda była dyskretna obserwacja miejsca spotkania: należało bowiem sprawdzić, czy Twardowski nie zjawił się przypadkiem z obstawą. Czas był nadzwyczajny. W Pradze panoszyli się już Niemcy i ich służby specjalne, a wszystko, co Żychoń i Langenfeld wiedzieli o Twardowskim, sugerowało zachowanie jak największej ostrożności – bano się prowokacji gestapo. Niemcy od lat polowali na Żychonia. Dlatego tak ważne było, by nikt w czeskiej stolicy nie widział obu oficerów razem.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”