Reklama
Rozwiń

Ksiądz Verze i jego zbankrutowane imperium

Choć twórca imperium medycznego San Raffaele podważał kościelny autorytet w kwestiach bioetycznych, po ratunek udał się do Watykanu

Publikacja: 15.10.2011 01:01

Do wielkich przyjaciół charyzmatycznego księdza Verzé należy premier Berlusconi

Do wielkich przyjaciół charyzmatycznego księdza Verzé należy premier Berlusconi

Foto: AP

Korespondencja z Rzymu

Katastrofę uduchowionego wizjonera z własnym odrzutowcem, który chciał przedłużyć życie człowieka do 120 lat, a Berlusconiego nawet do 150, z nieskrywaną radością przyjęła włoska lewica, a plotka mówi, że i za Spiżową Bramą strzeliło kilka szampanów. Przyjaciel Craxiego, Berlusconiego, kardynała Martiniego, wielu potężnych przedsiębiorców, leczący w swoim mediolańskim szpitalu ludzi z włoskiego świecznika, jest dziś przedmiotem niewybrednych ataków i kpin: szarlatan, oszust, złodziej, apodyktyczny bufon, żywy pomnik manii wielkości.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie
Plus Minus
Michał Kwieciński: Trzy lata z Chopinem