Poddusić szczaw na 4 łyżkach masła, aż się zeszkli. Dodać 2 litry bulionu z kury i 4 drobno pokrojone ziemniaki. Gotować 45 minut, aż ziemniaki zmiękną. Zmiksować, dodać sól, pieprz i trochę ostrej czerwonej papryki. Schłodzić, dodać jeszcze trochę soli, sok z jednej cytryny i filiżankę gęstej śmietany. Podawać z plasterkiem cytryny".

Smacznego, zgagi chyba nie będzie. W książce Nory Ephron jest więcej przepisów, bo bohaterka tej prozy, Rachel Samstat, to autorka popularnych książek kucharskich oraz gwiazda kulinarnych programów telewizyjnych, podczas których dowcipnie i bez zadęcia uczy, jak smacznie gotować. Nie trzeba dodawać, że ta Żydówka z Nowego Jorku nie musi narzekać na brak floty i powinna być szczęśliwa, bo robi to, co lubi, i jeszcze na tym zarabia. Kto by tak nie chciał? Problem w tym, że chociaż jest seksowna i wygadana, ma już za sobą jedno nieudane małżeństwo z facetem, który obsesyjnie hodował chomiki syryjskie, a jej obecne małżeństwo – z Markiem Feldmanem, wziętym waszyngtońskim dziennikarzem o imponującej czarnej brodzie ze srebrnym kosmykiem – zaczyna drżeć w posadach. Przyjęcia, redakcje, plotki o znajomych, celebrycka grupa terapeutyczna, kulinarne wyprawy z przyjaciółmi („Pojechaliśmy do Ohio na tartę z melasą i do Wirginii na szynkę"), podróże między Nowym Jorkiem a Waszyngtonem, w którym „Człowiek czuje się (...) naprawdę Żydem, jeśli choć trochę nim jest. Nie chodzi nawet o to, że mieszka tam tylu gojów, lecz o to, że stają się gojami do kwadratu. Słuchajcie, tam nawet niektórzy Żydzi zachowują się jak goje!" – to wszystko traci na znaczeniu w zetknięciu z brutalną prawdą: mąż ma romans i nie ma zamiaru się z niego wycofać.

Dodajmy, że para ma już kilkuletniego synka Sama, a Rachel jest w siódmym miesiącu ciąży z kolejnym dzieckiem Marka. Dowcipnie napisana powieść Nory Ephron jest tak naprawdę kroniką rozpadu związku, którego nic już nie uratuje. Symbolem krachu – celny rzut tartą z limonkami w męża (przepis załączony), jaki wykonuje Rachel na jednej z proszonych kolacyjek. Mark z godnością wyciera wspaniałą brodę i rzuca: „Chyba powinniśmy już iść". Pękamy ze śmiechu, choć właściwie nie wiadomo dlaczego.

Nora Ephron (1941–2012) była reżyserką i scenarzystką. Pamiętamy takie klasyki komedii romantycznej, jak „Kiedy Harry poznał Sally" (scenariusz) czy „Bezsenność w Seattle" i „Masz wiadomość" (reżyseria). „Zgaga" też została sfilmowana, w rolach głównych Streep i Nicholson. Nie widziałem, chcę zobaczyć.

Nora Ephron, „Zgaga", Prószyński i S-ka, Warszawa 2013