Reklama

Ci głupi ludzie z FSB

Trzy dni przed zamachem w Wołgodońsku w 1999 roku przewodniczący Dumy odczytał deputowanym informację o wybuchu, do którego dopiero miało dojść. Skąd ją miał, jeśli nie od służb specjalnych? – pyta zmarły dwa lata temu rosyjski polityk w zapiskach wydanych właśnie w Polsce.

Aktualizacja: 18.01.2015 12:36 Publikacja: 18.01.2015 09:00

Tyle zostało z 8-piętrowego budynku przy Szosie Kaszyrskiej w Moskwie. To jeden z zamachów feralnej

Tyle zostało z 8-piętrowego budynku przy Szosie Kaszyrskiej w Moskwie. To jeden z zamachów feralnej jesieni 1999 roku w Rosji, za którym, zdaniem Bieriezowskiego, stały FSB i KGB

Foto: AFP

Wśród tych, którzy mnie nie lubią, jest szczególna kasta: KGB, ludzie o mentalności bandytów. Związek Radziecki był państwem kryminalnym; tym, którzy pracowali w KGB i innych służbach specjalnych, nawet do głowy nie przychodziło, że popełniają czyny niezgodne z prawem. Uważali, że ich działania są jak najbardziej legalne, bo przecież sankcjonowane przez państwo. Służby specjalne parały się bandytyzmem, więziły i zabijały niewinnych – a wszystko to w aurze prawa.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama