Reklama
Rozwiń
Reklama

Władimir Putin zakładnikiem własnej wojny. Dlaczego nie może dzisiaj zakończyć konfliktu?

Rosyjski dyktator uzależnił polityczne, społeczne i gospodarcze życie w kraju od wojny z Ukrainą. Rosyjscy eksperci ostrzegają, że jej zakończenie może rozchwiać reżim.

Publikacja: 27.11.2025 04:30

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: REUTERS/Ramil Sitdikov

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego Władimir Putin nie może obecnie zakończyć wojny z Ukrainą?
  • Jakie konsekwencje polityczne mogłoby mieć zakończenie wojny dla rosyjskiego reżimu?
  • Dlaczego zakończenie wojny mogłoby przyczynić się do problemów gospodarczych w Rosji?
  • Jakie potencjalne zmiany w rosyjskim przywództwie mogą nastąpić w wyniku zakończenia konfliktu?

Doradca rosyjskiego prezydenta Jurij Uszakow stwierdził, że dla Rosji jest nie do przyjęcia zaproponowany przez Europę plan zakończenia wojny w Ukrainie. Zasugerował też, że Kremlowi odpowiada część postulatów początkowego, sporządzonego w USA i zawierającego 28 punktów planu Donalda Trumpa, który z kolei oznaczałby kapitulację Kijowa i nie jest akceptowany przez władze Ukrainy.

Reklama
Reklama

Wiele wskazuje na to, że Władimir Putin nie zmieni swoich ultymatywnych żądań. Przywódca Rosji od miesięcy gra na czas i nie zamierza doprowadzać do zawieszenia broni. Nic nie zapowiada tego, by w bliskiej perspektywie rosyjski dyktator zmienił też zdanie i spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Skąd tak uporczywa niechęć do finalizacji najkrwawszego konfliktu w Europie od czasów II wojny światowej? Żądza kolejnych podbojów w Europie i chęć odbudowy utraconego ponad trzy dekady temu imperium? Motywacje gospodarza Kremla mogą być znacznie bardziej przyziemne.

Co czeka Władimira Putina po zakończeniu wojny z Ukrainą?

„Zakończenie specjalnej operacji wojskowej (tak w Rosji oficjalnie nazywają wojnę z Ukrainą – red.) może osłabić efekt »zjednoczenia się wokół flagi« i »odmrozić« cały szereg problematycznych pytań. Problematyka społeczna stanie się w znacznie większym stopniu pochodną stanu gospodarki niż obecnie” – czytamy w corocznym raporcie „Politbiuro 2.0”, sporządzonym przez okołokremlowski ośrodek Minchenko Consulting, na czele którego stoi znany analityk i szef jednego z instytutów MGIMO (kuźni kadr elit rosyjskich – red.) Jewgienij Minczenko.

Reklama
Reklama

Ośrodek sugeruje, że zakończenie „operacji” można byłoby rozważyć dopiero tuż przed wyborami do Dumy (odbędą się we wrześniu 2026 r.), by „stworzyć znaczący, pozytywny efekt krótkoterminowy”. Z drugiej zaś strony ostrzega, że zdaniem wielu rosyjskich ekspertów zakończenie wojny „przed wyborami zniesie tabu dotyczące wielu wrażliwych kwestii i może zaburzyć przedwyborczą konfigurację”.

Wiadomo, że rosyjskie wybory (zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne) są farsą, ale z raportu ośrodka doradzającego rosyjskim instytucjom państwowym i elitom można wywnioskować, że zakończenie wojny z Ukrainą przyniesie Władimirowi Putinowi same problemy.

Putin musiałby odpowiedzieć na trudne pytania. Po co zabito i okaleczono milion Rosjan? Po to, by zdobyć kolejne kilka kilometrów kwadratowych Donbasu? Pytania te zadadzą mu przede wszystkim wojskowi, którzy wrócą z frontu, i część politycznych elit związana z blokiem siłowym

Prof. Władimir Ponomariow, przedstawiciel rosyjskiego opozycyjnego Zjazdu Deputowanych Ludowych w Polsce

– Każda wojna jednoczy naród wokół przywódcy. Propaganda wywindowała poziom patriotyzmu i związanych z tym konfliktem oczekiwań. Jeżeli plan Trumpa Putin mógłby jeszcze przedstawić jako własne zwycięstwo, to w przypadku pozostałych propozycji nie miałby z czym wychodzić do Rosjan – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Władimir Ponomariow, przebywający w Polsce opozycjonista i przedstawiciel założonego w Warszawie Zjazdu Deputowanych Ludowych, a niegdyś członek rosyjskiego rządu.

– Putin musiałby odpowiedzieć na trudne pytania. Po co zabito i okaleczono milion Rosjan? Po to, by zdobyć kolejne kilka kilometrów kwadratowych Donbasu? Pytania te zadadzą mu przede wszystkim wojskowi, którzy wrócą z frontu, i część politycznych elit związana z blokiem siłowym – dodaje.

Reklama
Reklama

Ponomariow twierdzi, że dla Putina istotne jest, by zakończenie wojny przez Rosjan zostało odebrane jako „zwycięstwo”. – Poza tym dąży do realizacji jednego ze swoich pierwotnych celów – likwidacji podmiotowości Europy na arenie międzynarodowej. Putin nie widzi na przyszłej mapie świata miejsca dla zjednoczonej Europy, szanującej wartości demokratyczne i prawa człowieka. Chce dzielić świat z Chinami i Stanami Zjednoczonymi Donalda Trumpa – uważa Ponomariow.

Rosyjska gospodarka w tarapatach. Po zakończeniu wojny może dojść do załamania

Eksperci Minchenko Consulting wskazują też na inny problem związany z ewentualnym zakończeniem wojny. Po zawieszeniu broni Kreml stanie przed poważnym wyzwaniem związanym nie tylko z odbudową zrujnowanych wojną okupowanych regionów Ukrainy, ale i ze zorganizowaniem tam „nowego systemu zarządzania”. Rosja będzie musiała wówczas zająć się budową dróg, szpitali, szkół i innych instytucji publicznych, co pochłonie miliardy dolarów. Będzie to mocnym obciążeniem dla gospodarki rosyjskiej, która dziś napędzana jest przeważnie przez przemysł zbrojeniowy (utrzymujący całe sektory) i po zakończeniu wojny dozna poważnego wstrząsu. Już dziś, jak wynika z raportu, problemy gospodarcze Rosji widać gołym okiem.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Plany Donalda Trumpa i Europy nie przyniosą pokoju, tylko wydłużą wojnę

„Brak pieniędzy w gospodarce, a w konsekwencji w budżecie federalnym, zmusił rząd do dwukrotnego w ciągu dwóch lat (latem 2024 i jesienią 2025 r.) wystąpienia z propozycjami korekty systemu podatkowego, a także do wprowadzenia szeregu pośrednich opłat” – piszą rosyjscy analitycy z moskiewskiego ośrodka.

Na problemy, z którymi musiałaby się zmierzyć rosyjska gospodarka po wojnie, wskazywali też niedawno rosyjscy eksperci z ośrodka Carnegie. „Rosja utknęła w »pułapce stagnacji« z niskim tempem wzrostu i chronicznymi wewnętrznymi zaburzeniami. Próba szybkiego cięcia wydatków, jeśli do niej dojdzie, zakończy się załamaniem” – piszą.

Kto może zastąpić Władimira Putina?

Władimir Putin nie może też nie obawiać się tego, że po zawieszeniu broni przyspieszy zakulisowa walka jego ewentualnych następców. Wojna przetasowała również listę możliwych faworytów dyktatora. Dziś nie przodują na niej nazwiska chociażby byłego premiera Dmitrija Miedwiediewa (którego w ostatnich latach nawet komentatorzy w Moskwie przestali traktować poważnie), byłego ministra obrony Siergieja Szojgu czy przewodniczącego Dumy Wiaczesława Wołodina.

Reklama
Reklama

W kontekście najbardziej prawdopodobnych następców Putina eksperci coraz częściej wymieniają nazwisko 53-letniego Aleksieja Diumina, byłego ochroniarza dyktatora (karierę zaczynał w Federalnej Służbie Ochrony), którego Putin mianował w ubiegłym roku na stanowisko sekretarza Rady Państwa. Zarządzał on operacją w obwodzie kurskim i jest najbardziej rozpoznawalnym reprezentantem związanej z wojną części elit rosyjskich, której Putin już powierzył rządzenie kilkoma rosyjskimi regionami. W czołówce faworytów Putina niezmiennie znajduje się też mer Moskwy Siergiej Sobianin oraz wicepremier Dmitrij Patruszew (syn byłego szefa FSB i wieloletniego współpracownika Putina Nikołaja Patruszewa).

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego Władimir Putin nie może obecnie zakończyć wojny z Ukrainą?
  • Jakie konsekwencje polityczne mogłoby mieć zakończenie wojny dla rosyjskiego reżimu?
  • Dlaczego zakończenie wojny mogłoby przyczynić się do problemów gospodarczych w Rosji?
  • Jakie potencjalne zmiany w rosyjskim przywództwie mogą nastąpić w wyniku zakończenia konfliktu?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

Doradca rosyjskiego prezydenta Jurij Uszakow stwierdził, że dla Rosji jest nie do przyjęcia zaproponowany przez Europę plan zakończenia wojny w Ukrainie. Zasugerował też, że Kremlowi odpowiada część postulatów początkowego, sporządzonego w USA i zawierającego 28 punktów planu Donalda Trumpa, który z kolei oznaczałby kapitulację Kijowa i nie jest akceptowany przez władze Ukrainy.

Wiele wskazuje na to, że Władimir Putin nie zmieni swoich ultymatywnych żądań. Przywódca Rosji od miesięcy gra na czas i nie zamierza doprowadzać do zawieszenia broni. Nic nie zapowiada tego, by w bliskiej perspektywie rosyjski dyktator zmienił też zdanie i spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Donald Trump wcale nie chce pokoju? Ekspert: Prowokuje Rosjan, żeby wojna trwała
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Konflikty zbrojne
Amerykański plan pokojowy dla Ukrainy oparty na rosyjskim dokumencie. Kulisy powstania projektu
Konflikty zbrojne
Steve Witkoff pojedzie do Moskwy. Donald Trump: Rosja pójdzie na ustępstwa
Konflikty zbrojne
Ukraińcy: Nie wiemy dokładnie, kto jest w rosyjskiej niewoli
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował stolicę Libanu. W ataku zginął szef sztabu Hezbollahu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama