Aktualizacja: 22.02.2015 07:40 Publikacja: 22.02.2015 00:01
Foto: Forum/Michał Tuliński
Przed objęciem przez Donalda Tuska stanowiska szefa Rady Europejskiej wysoko oceniała pani jego kompetencje na ten urząd. Po pierwszych miesiącach można zaryzykować stwierdzenie, że jest mało widoczny na arenie międzynarodowej. Niektórzy komentatorzy uważają nawet, że zniknął.
Barbara Labuda: Nie odnoszę takiego wrażenia. To są początki urzędowania Donalda Tuska. Dopiero się rozkręca. Zresztą trzeba pamiętać, że w Unii Europejskiej politycy funkcjonują w inny sposób niż we własnych krajach. Tam nie chodzi o wybicie się w spektakularny sposób, tylko o współdziałanie. Otwarte konkurowanie o wpływy może przekreślić karierę.
Przy negocjacjach w sprawie Ukrainy nie miał wiele do powiedzenia.
Bo to nie jego kompetencje. Działalność Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej polega na sondowaniu opinii partnerów politycznych i na poszukiwaniu kompromisu. To, że wydaje się niewidoczny, dobrze o nim świadczy, bo jego praca powinna być niewidoczna dla kamer. Gdyby szef Rady Europejskiej chciał za wszelką cenę udowadniać, że jest samcem alfa, wtrącał się do wszystkiego, byłoby to ze szkodą dla Unii i dla jej współpracy z resztą świata. Oczywiście w Unii są też politycy prowokujący konflikty. Nicolas Sarkozy, były prezydent Francji, miał wroga w każdym szefie rządu. Tusk nie może sobie na to pozwolić. Utwierdziłby opinię, jaką mamy w dużej części świata, że jesteśmy kłótnikami, awanturnikami niezdolnymi do współpracy.
Z kim Polacy się kłócą, że zasłużyli na taką opinię?
Za czasów rządów PiS kłócili się ze wszystkimi. Gdy byłam ambasadorem w Luksemburgu, musiałam się kilka razy dziennie tłumaczyć, dlaczego nasi politycy wszczynają kłótnie o mechanizm z Joaniny (przyp. red.: możliwość czasowego blokowania decyzji unijnych, o co Polska zabiegała), choć on niewiele znaczył. Ważne sprawy leżały odłogiem, a szefowie rządów, którzy przyjeżdżali na kilka godzin do Brukseli, tracili ten czas na dyskusje o sprawach bez znaczenia. I to z naszej winy. Gdy jako ambasador czytałam raporty na ten temat, to mnie skręcało w żołądku. Myślałam: po co my to robimy, zamiast pokazać, że jesteśmy mądrzy, twórczy, pracowici i mamy do zaproponowania sposób rozwiązywania problemów. Na szczęście teraz tej opinii kłótników się powoli wyzbywamy.
Tam, gdzie mamy tradycyjne stosunki społeczne i gospodarkę pierwotną, przedindustrialną, mamy wysoką płodność. Tam, gdzie rośnie autonomia jednostek, postęp technologiczny i nowoczesny rynek pracy, ta dzietność jest niska i w zasadzie taka pozostanie - mówi dr hab. Agnieszka Fihel z Ośrodka Badań nad Migracjami UW.
Starsze pokolenia zostawiły młodym w spadku świat, w którym trudno jest wychowywać dzieci. Zniknięcie pomocnej „wioski” oraz niechęć do maluchów również nie ułatwiają sprawy. No dobrze, ale czy młodzi nie mają sobie nic do zarzucenia w tej kwestii?
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Chyba wchodzimy w taki czas, o którym nie śniło się nawet pisarzom science fiction.
W związku ze sprawą ujawnienia danych pacjenta, były minister zdrowia w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Adam Niedzielski stanął przed warszawskim sądem.
Pani przewodnicząca Związku Zawodowego nie mogła być sygnalistką, bo przepisy o sygnalistach nie funkcjonowały. Urzędnicy nie mają możliwości działać niezgodnie z prawem - mówi Dariusz Wieczorek, szef Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Prezydent Argentyny (Javier Milei) zlikwidował 13 ministerstw, zwolnił 30 tysięcy urzędników. Inflacja w ciągu roku z 25 proc. spadła do 2,5 proc. - mówił w rozmowie z Radiem Plus wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.
- Mam nadzieję, że Polska jest lepiej przygotowana od Rumunii do kampanii przed wyborami prezydenckimi. Przed nami dużo pracy w kwestii edukacji - mówiła w rozmowie z Michałem Kolanką Magdalena Wilczyńska, Dyrektorka Pionu Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni NASK.
Dopiero po publikacji w „Rzeczpospolitej” Ministerstwo Obrony Narodowej obiecuje, że ruszą wypłaty dla właścicieli budynków, które zostały uszkodzone w czasie niskiego przelotu samolotu bojowego MiG-29 w pobliżu Malborka.
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Rząd Donalda Tuska „w sprawach, które są absolutnie zasadnicze – tzn. ochrony zdrowia, funkcjonowania sektora publicznego, inwestycji w mieszkalnictwo – zawiódł” – ocenił Adrian Zandberg, współprzewodniczący Partii Razem.
Chyba wchodzimy w taki czas, o którym nie śniło się nawet pisarzom science fiction.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas