Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Rzucili ręcznik, klęska Polaków ze Słoweńcami

Polacy przegrali ze Słoweńcami 25:32, bo znów są drużyną w budowie. To dla naszej reprezentacji koniec mistrzostw Europy oraz marzeń o igrzyskach w Paryżu. Były mecze otwarcia i o wszystko, została już tylko walka o honor.

Publikacja: 13.01.2024 19:44

Michał Olejniczak

Michał Olejniczak

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Wiedzieliśmy, że czeka nas mecz inny niż z Norwegami (21:32). Słoweńców raczej nikt nie typuje do medali, ale to przede wszystkim drużyna bogata odmiennymi atutami, bo mowa o kraju środkowych rozgrywających, którego gra opiera się raczej na sprycie i polocie niż fizyczności. Nawet w świetle kontuzji, skoro z powodu urazów nie zagrali gwarantujący kreatywność Domen Makuc, Blaż Janc, Ro Ovnicek czy obrońca Nik Henigman. Błyszczeli więc inni.

Przeciwnik się zmienił, ale problemy towarzyszące Polakom na parkiecie pozostały. Trudno rywalizować na mistrzostwach Europy, kiedy gra się w piłkę ręczną tak niechlujnie, jak podopieczni Marcina Lijewskiego. Polacy seryjnie popełniali proste błędy i gubili piłkę  — tylko w pierwszej połowie aż pięć razy Słoweńcy przechwytywali podania do obrotowego — dzięki czemu rywale już w przerwie prowadzili sześcioma golami.

Czytaj więcej

Falstart Polaków. Klęska na początek mistrzostw Europy

Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Dlaczego Polska przegrała ze Słowenią

Selekcjoner mógłby porównywać wiek (średnio Słoweńcy są trzy lata starsi) i wyliczać, jaką przewagę doświadczenia mają rywale. Błędy popełniali jednak nie tylko debiutanci, ale także ci, od których należy wymagać: ograni na wielkich imprezach, występujący w ligach zagranicznych i europejskich pucharach. Zawodnicy z Wyspy Owczych, którzy na mistrzostwach Europy debiutują, dwa dni temu wyglądali na tle tego samego rywala znacznie lepiej.

Ponownie brakowało akcji ze skrzydłami — piłka w ataku pozycyjnym przez 30 minut dotarła tam tylko raz, ale Jakub Szyszko rzucił niecelnie — choć Lijewski zapowiadał, że jego podopieczni muszą rozszerzyć grę. Nie pomagali także bramkarze, choć brak Adama Morawskiego w kadrze na turniej sugerował, że to pozycja, gdzie towarzyszą nam raczej kłopoty nadmiaru. Szukający nadziei na drugą połowę nie mieli punktów zaczepienia.

Czytaj więcej

Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Marcin Lijewski: Wymagam agresji, wiary i walki

Przerwa nie zmieniła obrazu gry. Znów — tak, jak dwa dni wcześniej — mierzyły się zespoły z różnych lig. Porównując obie drużyny pozycja po pozycji wiedzieliśmy, że na większości górą są rywale i nie umieliśmy tego zniwelować grą zespołową. Polska piłka ręczna wciąż płaci rachunek nie tylko za wybrakowany przez dekady system szkolenia, ale może także personalne decyzje władz, skoro Lijewski to już piąty selekcjoner w ciągu siedmiu lat.

Czy reprezentacja Polski w piłce ręcznej zagra na igrzyskach w Paryżu

Trwający turniej, po nieudanym występie podczas ubiegłorocznych mistrzostwach świata, był dla naszej reprezentacji ostatnią szansą, aby włączyć się do gry o wyjazd na igrzyska. Takie prawo mają gospodarze, mistrzowie świata i kontynentów oraz sześć drużyn z turniejów kwalifikacyjnych. Przepustki do tych ostatnich są do zgarnięcia w Niemczech dwie. Dostaną je najlepsze zespoły, które nie wywalczyły sobie takiej możliwości wcześniej.

Igrzyska olimpijskie w Paryżu
Kwalifikacje w piłce ręcznej mężczyzn

Gospodarz (1): Francja
Mistrz świata (1): Dania
Mistrzowie kontynentów (4): Argentyna, Japonia
Najlepsze zespoły turniejów kwalifikacyjnych (6): kwiecień 2024

To oznacza, że zainteresowanych mogą wyprzedzić Francja, Dania, mistrzowie Europy oraz Hiszpania, Szwecja, Niemcy, Norwegia i Węgry, które prawo udziału w turnieju kwalifikacyjnym zagwarantowały sobie rok temu. Niewykluczone, że nadzieję na igrzyska przedłuży nawet jedenaste miejsce. Jeśli pod koniec stycznia mistrzem Afryki zostanie Egipt, to jego miejsce w jednym z kwietniowych turniejów dostaną Chorwaci.

Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej
Polska - Słowenia 25:32 (14:20)

Najwięcej bramek: dla Polaków — Szymon Sićko, Michał Olejniczak, Ariel Pietrasik — po 4; dla Słoweńców — Gasper Marguc 6, Dean Bombac, Tilen Kodrin — po 5

Pozostałe mecze grupowe: Norwegia — Polska 32:21, Słowenia — Wyspy Owcze 32:29, Polska — Słowenia 25:32, Wyspy Owcze — Norwegia 26:26, Polska — Wyspy Owcze (15.01, 18.00), Norwegia — Słowenia (15.01, 20.30)

Tabela
1. Słowenia 2 4 (64:54)
2. Norwegia 2 3 (58:47)
3. Wyspy Owcze 2 1 (55:58)
4. Polska 2 0 (46:64)

Fundamentem do marzeń jest wyjście z grupy, które oznacza pozycję wśród dwunastu najlepszych drużyn kontynentu. Polacy — po dwóch klęskach — szanse na to już nie mają. Dwa lata temu nasza reprezentacja zajęła na mistrzostwach Europy 12. miejsce, ostatnie mistrzostwa świata przyniosły 15. lokatę. Teraz niemal na pewno będzie gorzej. Nasza drużyna nie tylko nie stoi w miejscu. Wyniki pokazują, że zrobiła wręcz krok do tyłu.

Wiedzieliśmy, że czeka nas mecz inny niż z Norwegami (21:32). Słoweńców raczej nikt nie typuje do medali, ale to przede wszystkim drużyna bogata odmiennymi atutami, bo mowa o kraju środkowych rozgrywających, którego gra opiera się raczej na sprycie i polocie niż fizyczności. Nawet w świetle kontuzji, skoro z powodu urazów nie zagrali gwarantujący kreatywność Domen Makuc, Blaż Janc, Ro Ovnicek czy obrońca Nik Henigman. Błyszczeli więc inni.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Falstart Polaków. Klęska na początek mistrzostw Europy
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Szeryf obiecuje radość
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Kamil Syprzak: Młodszym zawsze służę pomocą
Piłka ręczna
Turniej Final4 troszkę bliżej. Industria Kielce pokonała Magdeburg sc
Piłka ręczna
Dlaczego Sławomir Szmal rusza po władzę w polskiej piłce ręcznej