Relacja z Rzymu
W niedzielę wieczorem Napoli zagra w Neapolu z Palermo. Wieść niesie, że Milik siądzie na ławce rezerwowych, a na boisko wbiegnie pod koniec meczu. Byłby to pierwszy występ Polaka po poważnej kontuzji (zerwanie wiązadła w kolanie) 8 października w meczu polskiej reprezentacji z Danią na Stadionie Narodowym.
Dwa dni później Milik przeszedł operację w Rzymie, w słynnej, specjalizującej się w leczeniu sportowych urazów klinice Villa Stuart. Operujący piłkarza profesor Paolo Mariani poinformował, że operacja zakończyła się sukcesem, ale zarówno on, jak i specjaliści od rehabilitacji wieszczyli, że Milik na boisko wróci najwcześniej wiosną.
Tymczasem nasz snajper wykurował się rekordowo szybko. Specjaliści już w grudniu mówili o cudzie. W połowie stycznia zaczął normalnie trenować i włoscy, a szczególnie neapolitańscy, fani z niecierpliwością czekają na powrót Polaka do gry.
Zabrakło wzrostu
Zakupionego w lecie z Ajaxu Milika (32 mln euro) kibice z Neapolu przyjęli nieufnie. Wciąż opłakiwali odejście argentyńskiego supersnajpera Gonzalo Higuaina (król strzelców Serie A ubiegłego sezonu – 36 bramek w 35 meczach). Za rekordowe 90 mln euro odszedł on do Juventusu.