Organ musi być pewien, że termin został przekroczony

Jeśli nie wiadomo, w jakim dniu doręczona została decyzja, organ podatkowy powinien to wyjaśnić. Dopiero wtedy może stwierdzić przekroczenie terminu na wniesienie odwołania

Aktualizacja: 16.06.2008 08:50 Publikacja: 16.06.2008 08:17

Wynika tak z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu z 21 maja 2008 r. (I SA/Op 71/08). Spór dotyczył tego, czy zachowany był termin na wniesienie odwołania od decyzji i, co jest z tym związane – kiedy podatnikowi rzeczywiście doręczono pismo.

Izba skarbowa twierdziła, że odwołanie od decyzji urzędu skarbowego wniesione zostało po upływie 14-dniowego terminu przewidzianego na jego sporządzenie. Z jej ustaleń wynikało, że decyzja doręczona była w innym terminie, niż twierdził podatnik. Swoje ustalenia oparła na danych wynikających z potwierdzenia odbioru przesyłki listowej.

Nie zgodził się z nimi podatnik i złożył skargę do sądu. Dołączył do niej dokument wystawiony przez centrum sieci pocztowej urzędu pocztowego. Dowodu tego nie uznała wcześniej izba skarbowa. Twierdziła, że jest to dowód wewnętrzny poczty i nie może zastąpić danych wynikających z potwierdzenia odbioru. Innego zdania był podatnik. Podkreślał, że dowód wystawiony przez pocztę jako operatora publicznego jest dokumentem urzędowym, pochodzącym od państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej. W związku z tym może być środkiem dowodowym.

Sąd, po rozpoznaniu skargi, przyznał rację podatnikowi. Jego zdaniem nie można przyjąć z góry założenia, że wyłącznym dowodem doręczenia przesyłki listowej jest potwierdzenie odbioru. Co prawda istnieje domniemanie, że dniem doręczenia pisma jest ten, w którym adresat potwierdził własnoręcznym podpisem jego doręczenie. Domniemanie to – jak podkreślił sąd – nie stoi jednak na przeszkodzie, aby adresat wykazał, że pismo zostało mu doręczone w innym terminie niż ujawniony przez niego na zwrotnym potwierdzeniu odbioru przesyłki. Zwłaszcza że skutkiem stwierdzenia przez organ odwoławczy uchybienia terminowi na wniesienie odwołania jest pozostawienie go bez rozpatrzenia.

Gdy izba skarbowa odrzuca odwołanie, podatnik pozbawiony jest prawa do kontroli instancyjnej wydanego przez urząd skarbowy rozstrzygnięcia. Dlatego tak ważne jest, aby stwierdzenie przez organ odwoławczy uchybienia terminowi na wniesienie odwołania było oparte na dowodach niewątpliwie wskazujących na to, że odwołujący się przekroczył termin.Takie ustalenia muszą być oczywiście poprzedzone przeprowadzeniem wnikliwej i wszechstronnej oceny „wszelkich zebranych dowodów dotyczących daty doręczenia stronie decyzji będącej przedmiotem odwołania oraz daty wniesienia odwołania. Odstąpienie od dokonania takiej oceny, poprzedzonej zgromadzeniem pełnego materiału dowodowego, stanowi naruszenie przepisów postępowania podatkowego”.

Sąd odwołał się przy tym do innych orzeczeń, w których podkreślano: „postanowienia dotyczące stwierdzenia uchybienia terminu powinny być wydawane wówczas, gdy przekroczenie terminu jest oczywiste i po wyjaśnieniu ewentualnych wątpliwości, które mogą powstać po analizie materiału dowodowego, a także po zgromadzeniu pełnego materiału dowodowego sprawy. W orzeczeniu z 10 czerwca 2003 r. (III SA 1758/01) (...) Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, iż organy podatkowe obowiązane są wnikliwie badać wszystkie okoliczności związane z uchybieniem terminu do wniesienia odwołania”.

WSA zaznaczył w swoim wyroku, że jako dowód w sprawie należy dopuścić wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem. Co to oznacza? Zdaniem sądu nie można zgodzić się z organem odwoławczym, że przedłożony przez podatnika dokument wystawiony przez centrum sieci pocztowej nie może być dowodem na okoliczność doręczenia pisma w innej dacie niż widniejąca na zwrotnym potwierdzeniu przesyłki, a tym samym że nie może to weryfikować danych wynikających z potwierdzenia odbioru. Wręcz przeciwnie. Dokument taki (wycinek rejestru przesyłek) również spełnia wymogi pokwitowania doręczenia. Dowód ten może zatem podważać ustalenia organu odwoławczego przyjęte co do daty rzeczywistego doręczenia decyzji.

Podatnik musi wnieść odwołanie w określonym terminie. Ma na to 14 dni. Termin ten liczy od dnia doręczenia decyzji. Obliczając go, nie uwzględnia jednak dnia, w którym decyzję otrzymał. Jeśli w tym czasie prześle pismo do niewłaściwego organu (czyli zamiast do urzędu skarbowego do izby), nie powinien się niepokoić. Termin będzie zachowany. Przepisy ordynacji podatkowej zakładają bowiem, że pismo wniesione do organu niewłaściwego przed upływem terminu uważa się za wniesione z jego zachowaniem.

Odwołanie przedsiębiorca może wysłać listem poleconym. Może też doręczyć je osobiście. Warto jednak wtedy postarać się o potwierdzenie jego wniesienia. Jak? Wystarczy, że udając się do urzędu skarbowego zabierze ze sobą dwa egzemplarze pisma i na jednym z nich urzędnik przybije pieczątkę z datą.

Gdy podatnik przesyła odwołanie za pośrednictwem poczty, 14-dniowy termin na jego wniesienie będzie zachowany, jeśli pismo nada na poczcie przed upływem terminu. O zachowaniu terminu będzie decydował stempel na kopercie, a nie data fizycznego doręczenia. Jeśli podatnik przebywa za granicą, odwołanie może złożyć w polskim urzędzie konsularnym.

Wynika tak z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu z 21 maja 2008 r. (I SA/Op 71/08). Spór dotyczył tego, czy zachowany był termin na wniesienie odwołania od decyzji i, co jest z tym związane – kiedy podatnikowi rzeczywiście doręczono pismo.

Izba skarbowa twierdziła, że odwołanie od decyzji urzędu skarbowego wniesione zostało po upływie 14-dniowego terminu przewidzianego na jego sporządzenie. Z jej ustaleń wynikało, że decyzja doręczona była w innym terminie, niż twierdził podatnik. Swoje ustalenia oparła na danych wynikających z potwierdzenia odbioru przesyłki listowej.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów