Tak wynika z wyroku WSA w Warszawie z 20 sierpnia 2008 r. (sygn. III SA/Wa 202/08).

Sprawa była wynikiem kontroli u przedsiębiorcy skupującego produkty od rolników ryczałtowych. Wykazała ona niewielkie uchybienia – ich skutki okazały się jednak bardzo dotkliwe. Okazało się bowiem, że na niektórych przelewach przedsiębiorca nie podał wszystkich wymaganych przez ustawę o VAT danych. Przykładem takiego błędu było wpisanie na poleceniu przelewu numeru faktury, za którą dokonywana jest płatność, ale bez daty jej wystawienia.

Zdaniem kontrolujących to wystarczyło, aby podatnik utracił prawo do odliczenia VAT z takiej faktury. To dlatego, że zgodnie z art. 116 ust. 6 ustawy o podatku od towarów i usług zwrot podatku przekazywany rolnikowi ryczałtowemu zwiększa u nabywcy produktów rolnych kwotę podatku naliczonego tylko wówczas, jeśli spełnione są trzy warunki. Jednym z nich jest podanie w dokumencie zapłaty numeru i daty wystawienia faktury potwierdzającej zakup produktów rolnych.

W skardze przedsiębiorca wskazał, iż nikt nie zakwestionował, że towary kupił i za nie zapłacił. Starał się więc przekonać sąd, że sformułowane przez ustawodawcę przepisy są zbyt sformalizowane i bezpodstawnie pozbawiają go prawa do odliczenia. W ten sposób naruszają zasadę neutralności, która wynika z dyrektywy dotyczącej VAT i jest potwierdzona przez orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Sąd oddalił skargę. Uznał, że ustawodawcy nie wolno nakładać na podatników tylko obowiązków niemożliwych do spełnienia lub nadmiernie utrudniających obrót.