Ani art. 1, ani art. 2 ustawy zabużańskiej nie wymagają, aby uprawniony do rekompensaty powrócił na teren Polski po zakończeniu II wojny – stwierdził[b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. I Sa/ Wa 1136/08)[/b] .
[srodtytul]Oficer pozostał w Anglii[/srodtytul]
Zabużanie dochodzą prawa do rekompensat na podstawie ustawy z 8 lipca 2005 r. W 2007 r. wojewoda warmińsko-mazurski odmówił mieszkance Olecka, Annie Płodowskiej, potwierdzenia prawa do rekompensaty za majątek jej ojca pozostawiony na Ukrainie. Decyzją z maja 2008 r. minister Skarbu Państwa utrzymał odmowę w mocy. Oficer Jerzy Cielecki, służący w Armii Polskiej, nie wrócił bowiem do Polski po zakończeniu działań wojennych i na stałe mieszkał w Anglii.
Prawo do rekompensaty przysługuje tylko tym osobom, które odpowiadały wymogom umów repatriacyjnych, na skutek działań wojennych musiały opuścić wschodnie tereny RP, a po ich zakończeniu wróciły do Polski – stwierdził minister. Powołał się też na art. 6 ust. 1 pkt 3 ustawy zabużańskiej. Wymaga on dowodów potwierdzających miejsce lub miejsca zamieszkania wnioskodawcy po przybyciu na obecne terytorium RP.
W opinii adwokata Józefa Forystka wymagania dotyczące miejsca zamieszkania mają jedynie ułatwiać urzędom sprawdzenie, czy starający się o rekompensatę nie uzyskał jej już w jakiejś innej formie.