[b]Wojewódzki Sąd Administracyjny (sygn. III SA/Lu 349/08)[/b] przypomniał, że w tej sprawie nie mają zastosowania przepisy [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] dotyczące oświadczeń woli.
Marianna S. zrzekła się mandatu radnego, składając na ręce przewodniczącego rady miejskiej w Bełżycach stosowne oświadczenie woli(zrobiła to, bo miała przewodniczyć jednemu z komitetów wyborczych). Po pięciu tygodniach oświadczyła, że cofa swoją rezygnację. Argumentowała, że w momencie składania pierwszego oświadczenia nie była świadoma swojej sytuacji prawnej.[b]Rada miejska w Bełżycach uznała jej wyjaśnienia i nie wygasiła mandatu.[/b]
Zrobił to dopiero wojewoda lubelski w zarządzeniu zastępczym. Podniósł w nim jednocześnie, że wygaszenie mandatu ma jedynie charakter deklaratoryjny. Mandat wygasł bowiem z mocy prawa w tym samym dniu, w którym radna złożyła stosowne pisemne oświadczenie woli.
W skardze rada miejska w Bełżycach podnosiła w zasadzie jedynie argument, że organ nadzoru nie wziął pod uwagę oświadczenia woli radnej, że działała pod wpływem błędu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie oddalił skargę, podzielając pogląd wojewody. Stwierdził, że w sprawie zaszła przesłanka określona w art. 190 ust. 1 pkt 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=170645]ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw[/link]. Przepis ten stanowi, że wygaśnięcie mandatu radnego następuje wskutek pisemnego zrzeczenia. Wygaśnięcie mandatu radnej nastąpiło zatem z mocy prawa wskutek zaistnienia przesłanki zrzeczenia się, a uchwała stwierdzająca jego wygaśnięcie, którą rada miała obowiązek podjąć najpóźniej w trzy miesiące od wystąpienia przyczyny wygaśnięcia,ma jedynie charakter deklaratoryjny.