Zgodnie z ustawą o BOR szef tej formacji decyduje o zmianach kadrowych, wnioskuje do ministra spraw wewnętrznych o powołanie lub odwołanie swoich zastępców i ma prawo swobodnego doboru swoich współpracowników – stwierdził [b]Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. I OSK 1903/07)[/b].
Dzisiaj NSA oddalił skargę kasacyjną ppłk. Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem sądu były zastępca szefa BOR nie uwiarygodnił zarzutu, że odwołanie go ze stanowiska miało charakter dyskryminacyjny. Oficer twierdził, że spowodowała to zbieżność imienia i nazwiska z ówczesnym premierem Jarosławem Kaczyńskim.
Ppłk Jarosław Kaczyński pracował w BOR od 15 lat. Chronił premierów Buzka, Cimoszewicza i Oleksego. Za premiera Leszka Millera awansował na stanowiska kierownicze. Odwołano go 7 listopada 2006 r., przenosząc do dyspozycji szefa BOR.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie oficer twierdził, że tego zażyczył sobie były premier ze względu na zbieżność personaliów. Dochodziło bowiem do wielu kłopotliwych sytuacji i pomyłek. Ówczesny szef BOR i jego rzecznik oraz rzecznik rządu kategorycznie zaprzeczyli tym sugestiom.
Nie uwzględnił ich również WSA. Oddalając we wrześniu 2007 r. skargę ppłk. Kaczyńskiego, stwierdził, że nowy szef BOR miał prawo odwołać go bez podania przyczyn i dobrać dwóch innych zastępców.