[b]Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 2564/08 i VI SA/Wa 2565/08)[/b] stwarza Naczelnej Radzie Adwokackiej szersze możliwości walki z negatywnymi zjawiskami w palestrze
NRA może ingerować w uchwały okręgowych rad adwokackich w indywidualnych sprawach członków palestry. A więc także w tych o skreślenie z listy adwokatów.
W opinii Jana Długopolskiego, rzecznika dyscyplinarnego NRA, naczelny organ samorządu adwokackiego musi mieć możliwość uruchomienia nadzwyczajnego postępowania, gdy członek palestry, któremu grozi wydalenie z zawodu w wyniku prowadzonego postępowania dyscyplinarnego czy karnego, sam wystąpi o skreślenie z listy adwokatów. Adwokat skreślony na własną prośbę może bowiem w każdej chwili wrócić do zawodu. Wydalenie natomiast zamyka taką drogę na zawsze. – Kiedy więc wynik postępowania dyscyplinarnego czy karnego może grozić wydaleniem z zawodu, zainteresowany woli wystąpić do ORA o skreślenie – mówi Długopolski. – NRA nie może być jednak pozbawiona prawa do kontroli uchwał ORA w takich sprawach.
Znany adwokat Ryszard K. sam wystąpił w 2008 r. z adwokatury, a warszawska ORA skreśliła go zgodnie z jego wnioskiem. Miesiąc później Prezydium NRA uchyliło uchwałę tego gremium, gdyż z braku uzasadnienia faktycznego i prawnego nie wiadomo, czy rada okręgowa dysponowała informacjami o toczącym się postępowaniu dyscyplinarnym, którego efektem mogła być kara wydalenia z zawodu.
Zgodnie z obowiązującym wtedy (obecnie uchylonym) art. 46 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=435599EEF9D57CC74D0DC8FEC570A380?id=166507]prawa o adwokaturze[/link] Ryszard K. odwołał się od uchwały NRA do ministra sprawiedliwości. Jego zdaniem NRA nie jest uprawniona do uchylenia uchwały ORA o skreśleniu z listy adwokatów.