Przedsiębiorca na zwolnieniu lekarskim musi podpisać listę płac

Osoba prowadząca działalność gospodarczą, która zatrudnia pracowników, powinna w trakcie choroby składać podpisy na dokumentach związanych z ich zatrudnieniem, a ZUS nie może żądać zwrotu wypłaconych pieniędzy

Aktualizacja: 22.07.2009 07:57 Publikacja: 22.07.2009 06:30

Przedsiębiorca na zwolnieniu lekarskim musi podpisać listę płac

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

W przeciwnym razie choroba właściciela firmy mogłaby oznaczać konieczność zamknięcia firmy i zwolnienia pracowników – tak uznał [b]Sąd Najwyższy w niepublikowanym dotychczas wyroku, jaki zapadł na posiedzeniu niejawnym 6 maja 2009 r. (II UK 359/08).

[srodtytul]Bez pełnomocnika[/srodtytul]

Sprawa dotyczyła Ewy Z. prowadzącej sklep spożywczo-przemysłowy. Zatrudniała w nim sześciu pracowników. W ciągu trzech lat przed kontrolą, jaką przeprowadził w jej firmie ZUS, kilka razy w roku korzystała ze zwolnienia lekarskiego.

Przerwy w pracy trwały od kilku dni do kilku tygodni i były połączone z wizytami w szpitalu. W tym czasie sklep funkcjonował normalnie, obsługiwany przez zatrudniony personel.

Po zaopatrzenie kilka razy w tygodniu jeździli mąż Ewy Z., jej siostra, brat albo ojciec. Dokumentację podatkową oraz kadrowo-płacową sporządzało biuro rachunkowe. Te dokumenty i faktury mąż przywoził jej do domu, aby je podpisała. Na czas zwolnień lekarskich ubezpieczona nie ustanowiła bowiem pełnomocnika do reprezentowania jej w ramach prowadzonej działalności.

W wyniku kontroli, jaka miała miejsce na przełomie września i października 2007 r., ZUS pozbawił Ewę Z. prawa do zasiłku chorobowego za okresy korzystania ze zwolnień lekarskich.

[srodtytul]Czy zarobkowała[/srodtytul]

Ewa Z. odwołała się do sądu. Ten stwierdził, że nie wykonywała w tych okresach pracy zarobkowej, bo nie nadzorowała zatrudnionych pracowników, nie obsługiwała klientów, nie dokonywała zaopatrzenia sklepu, a zatem nie zajmowała się takimi czynnościami, które towarzyszą jej działalności gospodarczej. W efekcie ZUS nie ma prawa żądać zwrotu zasiłku. Sąd stwierdził, że samo podpisywanie dokumentów finansowych sporządzonych przez inną osobę nie może być traktowane jako wykonywanie pracy zarobkowej. Podobnego zdania był sąd okręgowy, do którego trafiła apelacja ZUS.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, w której zarzucił naruszenie art. 17 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DC26C190177001B5E14948E0B0DD3EF9?id=176768]ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.)[/link].

Jego zdaniem, biorąc pod uwagę ilość i różnorodność podpisywanych przez Ewę Z. dokumentów, jej działalność nie była sporadyczna. Stanowiła zatem pracę zarobkową. Świadczy o tym normalne funkcjonowanie jej firmy. A to oznacza, że Ewa Z. wykorzystywała zwolnienia lekarskie w sposób niezgodny z ich celem.

[srodtytul]Pracodawca musi działać[/srodtytul]

Sąd Najwyższy oddalił skargę ZUS. W uzasadnieniu do wyroku wskazał, że obowiązki Ewy Z. w trakcie prowadzenia działalności nie ograniczały się wyłącznie do podpisywania dokumentacji kadrowej, płacowej i finansowej. Wykonywała wówczas wiele innych czynności, związanych z nadzorowaniem pracowników, zaopatrywaniem sklepu w towar bądź odbieraniem dokumentacji sporządzonej przez biuro rachunkowe. Zaprzestawała tych działań w czasie choroby.

W przypadku gdy taki przedsiębiorca jest jednocześnie pracodawcą, należy rozróżnić pracę zarobkową takiej osoby i wykonywanie przez nią czynności cywilnoprawnych, do jakich zobowiązany jest pracodawca.

[b]Zdaniem SN uznanie argumentów ZUS za słuszne prowadziłoby do konieczności likwidacji firmy za każdym razem, gdy jej właściciel dostałby zwolnienie chorobowe. Po powrocie musiałby bowiem ponowne poszukiwać i zatrudniać pracowników. [/b]

[b]Zdaniem SN wykonywanie przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą w okresie orzeczonej niezdolności do pracy czynności formalnoprawnych związanych z posiadanym przez nią statusem pracodawcy (np. podpisywanie dokumentów) nie może być traktowane jako prowadzenie działalności gospodarczej powodujące utratę prawa do zasiłku chorobowego[/b] w myśl art. 17 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.

W przeciwnym razie choroba właściciela firmy mogłaby oznaczać konieczność zamknięcia firmy i zwolnienia pracowników – tak uznał [b]Sąd Najwyższy w niepublikowanym dotychczas wyroku, jaki zapadł na posiedzeniu niejawnym 6 maja 2009 r. (II UK 359/08).

[srodtytul]Bez pełnomocnika[/srodtytul]

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara