Uproszczona forma nadawania wyrokom klauzuli wykonalności polega na umieszczeniu na wyroku pieczęci i podpisu sędziego. Klauzula to warunek wszczęcia przez komornika egzekucji wyroku sądu cywilnego, np. o zapłatę za dostarczony towar, czy rodzinnego, np. o alimenty, a nawet ściągania grzywny lub kosztów sądowych w sprawie karnej, bo i tam stosuje się procedurę cywilną.
Po [b]wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 listopada 2010 r. (sygn. akt P 28/8)[/b] sądy będą musiały wydać w każdej sprawie kierowanej do komornika dodatkowe postanowienie i napisać uzasadnienie. Oznacza to kilka milionów nowych czynności w ciągu roku.
[srodtytul]Zaskarżył egzekucję [/srodtytul]
Tłem była sprawa karna. Ignacy D., któremu sąd rejonowy wymierzył grzywnę, zaskarżył opatrzenie wyroku klauzulą wykonalności w postaci właśnie odpowiedniej pieczęci. Rozpatrując jego zażalenie, lubelski Sąd Okręgowy powziął wątpliwość, czy konstytucyjny jest § 182 regulaminu urzędowania sądów powszechnych (rozporządzenie ministra sprawiedliwości), który taką uproszczoną formę klauzuli pozwala stosować – wprawdzie tylko w wypadku sądowych orzeczeń i ugód, ale ich jest najwięcej.
– Ta forma sądowego orzeczenia ogranicza prawa dłużnika, pozbawiając go uzasadnienia – wskazywał sędzia Artur Achrymowicz z lubelskiego SO, autor pytania do TK. Przedstawicielka MS, sędzia Alicja Szkotnicka, broniła tego uproszczonego rozwiązania jako bardzo praktycznego i od kilkudziesięciu lat stosowanego. Wskazywała, że klauzulę w formie pieczęci trzeba rozpatrywać wraz z wyrokiem, na którym ją postawiono.