Czas pracy pedagoga ustala samorząd

Nie każda osoba zatrudniona w szkole ma czas pracy wyznaczony przez Kartę nauczyciela

Publikacja: 12.01.2011 03:50

Czas pracy pedagoga ustala samorząd

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

[b]Tak wynika z wczorajszego (11.01) wyroku Sądu Najwyższego (sygnatura akt I PK 153/10).[/b] Zajął się on pozwami dwóch nauczycielek zatrudnionych od wielu lat w Zespole Szkół Sportowych im. Komisji Edukacji Narodowej w Radlinie.

[srodtytul]Wynagrodzenie za nadgodziny[/srodtytul]

Jedna z nich pracowała jako szkolny pedagog, druga zaś jako logopeda. Tygodniowe pensum, czyli czas pracy, obu nauczycielek został określony w myśl art. 42 ust. 7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E59EB39A1A63355363E927E2D00C7BAA?id=182007]ustawy z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (DzU z 2006 r. nr 97, poz. 674)[/link] przez radnych miasta Radlina na 22 godziny tygodniowo. W 2009 r. nauczycielki wystąpiły do sądu i zażądały wypłaty wynagrodzenia za nadgodziny. Stwierdziły bowiem, że podczas zatrudnienia w szkole powinny być traktowane jak zwykli nauczyciele, którzy w myśl art. 42 ust. 3 pkt 3 Karty nauczyciela mają pensum 18 godzin tygodniowo.

Wskazywały, że przez lata pracy w szkole nabyły staż niezbędny do uzyskania kolejnych stopni awansu zawodowego, były zatrudnione na podstawie mianowania i miały stopień nauczyciela dyplomowanego.

Nauczycielki powołały się też na korzystny dla nich [b]wyrok Sądu Najwyższego, który zapadł 25 stycznia 2007 r. (sygn. I PK 195/06)[/b], w sprawie logopedki zatrudnionej w szkole podstawowej. Sędziowie uznali wówczas, że przeniesienie nauczyciela z przedszkola do podstawówki na stanowisko logopedy powoduje określenie jego pensum na podstawie art. 42 ust. 3 pkt 3 Karty nauczyciela w wysokości 18 godzin tygodniowo, a nie wyższego, wynikającego z uchwały samorządu terytorialnego – zwierzchnika takiej placówki.

[srodtytul]Mianowanie i dyplom to nie wszystko[/srodtytul]

Sądy obu instancji, zarówno rejonowy w Wodzisławiu Śląskim, jak i okręgowy w Gliwicach, uznały roszczenia nauczycielek i przyznały im 19 i 15 tys. zł tytułem wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach.

[wyimek]Samorząd sam wyznacza tygodniowe pensum dla specjalistów[/wyimek]

Szkoła, przy wsparciu urzędu miasta, który nie mógł się pogodzić z takim rozstrzygnięciem, złożyła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

Podczas rozprawy pełnomocnik szkoły Lidia Chrzan dowodziła, że pedagog szkolny i logopeda to stanowiska specjalistyczne wymienione wyraźnie w art. 42 ust. 7 Karty nauczyciela. Nie ma znaczenia, czy zajmuje je nauczyciel mianowany czy inna osoba z wymaganymi kwalifikacjami. W myśl tego przepisu to organ prowadzący szkołę (tu: samorząd miasta Radlina) ustala im tygodniowe pensum. Należy przy tym oddzielić ich uprawnienia nauczycielskie wynikające z długiego stażu pracy, dzięki któremu nabywają prawo do kolejnych stopni awansu zawodowego (i wyższego wynagrodzenia), od posady, jaką zajmują w szkole.

[srodtytul]Specjalista inaczej traktowany[/srodtytul]

Sędziowie we wczorajszym wyroku uwzględnili skargę kasacyjną szkoły i odesłali sprawę do ponownego rozpatrzenia. Stwierdzili przy tym, że sądy obu instancji niesłusznie uznały, że to Karta nauczyciela wyznacza pensum takich specjalistów na poziomie 18 godzin tygodniowo.

– W zależności od rodzaju szkoły i tego, czy nauczyciel pracuje przy tablicy, jest wychowawcą lub bibliotekarzem, ustawa określa różny wymiar obowiązkowych godzin pracy – tłumaczyła Małgorzata Wrębiakowska-Marzec, sędzia Sądu Najwyższego. – Inaczej są też traktowane osoby, które tak jak pedagodzy, logopedzi i inni specjaliści nie są zatrudnione bezpośrednio przy kształceniu. Wówczas wymiar ich czasu pracy jest wyznaczany przez organ prowadzący szkołę na podstawie art. 42 ust. 7 Karty nauczyciela – uzasadniała rozstrzygnięcie sędzia.

Sędziowie powołali się także na [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=168295]rozporządzenie ministra edukacji narodowej i sportu z 7 stycznia 2003 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach (DzU nr 11, poz. 114)[/link].

– To rozporządzenie określa szczegółowo formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej i logopedycznej dla uczniów – zauważyła sędzia Wrębiakowska-Marzec. – Określa również zakres czynności wykonywanych przez nauczycieli wykonujących funkcję logopedy czy psychologa.

[ramka]Opinia

Piotr Mróz, przewodniczący komisji oświatowej Związku Miast Polskich

To bardzo dobrze, że Sąd Najwyższy potwierdził naszą interpretację przepisów. Inne rozstrzygnięcie oznaczałoby poważne kłopoty dla tysięcy szkół w całej Polsce. Karta nauczyciela wyraźnie mówi, że zatrudnienie nauczyciela na stanowisku pedagogicznym niezwiązanym z prowadzeniem zajęć daje organowi prowadzącemu szkołę, czyli najczęściej gminie, powiatowi czy miastu, prawo do ustalenia wymiaru jego czasu pracy. Moim zdaniem skoro Karta nie zawiera w tym zakresie żadnych ograniczeń, pensum takiego nauczyciela może zostać ustalone na maksymalnym poziomie 40 godzin tygodniowo. [/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2011/01/12/pedagog-i-logopeda-moze-pracowac-dluzej/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

[b]Tak wynika z wczorajszego (11.01) wyroku Sądu Najwyższego (sygnatura akt I PK 153/10).[/b] Zajął się on pozwami dwóch nauczycielek zatrudnionych od wielu lat w Zespole Szkół Sportowych im. Komisji Edukacji Narodowej w Radlinie.

[srodtytul]Wynagrodzenie za nadgodziny[/srodtytul]

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara