Fiskus nie miał racji, nakazując rolnikom osiągającym najwyższe obroty zakładanie ksiąg handlowych i płacenie podatku od dochodu obliczanego na ogólnych zasadach.
[b]Tak wynika z uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 17 stycznia 2011 r. (sygnatura akt II FPS 2/10). [/b]
Chodzi o osoby uzyskujące przychody z działów specjalnych produkcji rolnej, np. hodowców drobiu, lisów, plantatorów pieczarek, właścicieli szklarni. Z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=346580]ustawy o PIT[/link] wynika, że płacą oni podatek od dochodu ustalanego na podstawie określonych w załączniku do niej norm szacunkowych. To uproszczona i wygodniejsza dla wielu producentów forma rozliczania. Nie ma jednak przeszkód, aby założyli księgi i odprowadzali podatek od faktycznego dochodu, czyli przychodu pomniejszonego o koszty.
[srodtytul]Urząd zmienia zdanie[/srodtytul]
[b]Fiskus przez wiele lat akceptował to, że prowadzący działy specjalne produkcji rolnej mają wybór co do zasad opodatkowania. Zmienił jednak zdanie i nakazał prowadzenie ksiąg handlowych[/b] tym, których przychody przekraczały limit określony w ustawie o rachunkowości (obecnie 1 mln 200 tys. euro rocznie).