Reklama

Marki na wino i ocet pozostają w kolizji

Wspólnotowe znaki Riojavina i Rioja są na tyle podobne, że kupujący mogą je kojarzyć z jednym przedsiębiorcą - orzekł Sąd Unii Europejskiej

Publikacja: 27.04.2011 04:40

Marki na wino i ocet pozostają w kolizji

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Molga

Znak Riojavina zgłosił Flix Munoz Arraiza z Hiszpanii. Głównie na produkty spożywcze, m.in. konserwy, ocet, kawę, herbatę, a także na sprzedaż tych towarów. Rejestracji sprzeciwiła się Consejo Regulador de la Denominacin de Origen Calificada Rioja (CRD).

Przeciwstawiła wcześniejsze słowno-graficzne znaki Rioja przeznaczone dla win. CRD jest hiszpańską izbą, która czuwa nad jakością wina Rioja.

Ostatecznie Urząd Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (Office for Harmonization in the Internal Market) uznał sprzeciw tylko co do octu i jego sprzedaży (sygnatura: T-138/09)

. Stwierdził, że między octem i winem istnieje wprawdzie nieduże podobieństwo, lecz same oznaczenia są bardzo podobne. Konsumenci mogą więc sądzić, że ocet i jego sprzedaż pod znakiem Riojavina pochodzą z tych samych przedsiębiorstw właścicieli winnic, którzy produkują wina Rioja. A takie ryzyko jest duże, bo wina cieszą się renomą.

Flix Munoz zaskarżył decyzję w tej części. Podkreślił, że ocet można produkować na bazie innych niż wino roztworów, np. jabłek, owoców, spirytusu.

Reklama
Reklama

Sąd (piąta izba) oddalił skargę. Poparł OHIM, że najczęściej wytwarzanym i spożywanym jest ocet winny, czego skarżący nie zakwestionował.

Flix Munoz powołał się na wyrok w sprawie T501/04. Dotyczył on braku podobieństwa między znakiem Royal zgłoszonym dla wina Rioja i wcześniejszym znakiem Royal Feitoria zastrzeżonym dla wina Porto. Sąd stwierdził, że tamta sprawa była inna. Wina Rioja i Porto są podobne w minimalnym stopniu z powodu różnic, które są dobrze znane przeciętnym konsumentom: pierwsze pije się w trakcie posiłku, drugie jako aperitif.

Sąd potwierdził bardzo duże podobieństwo znaku Riojavina do znaku Rioja, zarówno wizualne, fonetyczne, jak i koncepcyjne. Jest zatem prawdopodobieństwo wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów w rozumieniu art. 8 ust. 1 lit. b rozporządzenia WE nr 40/94 dotyczącego wspólnotowego znaku towarowego orzekł sąd.

Od wyroku przysługuje odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Czytaj także w serwisie:

» Dobra Firma » Firma » Znaki, wzory, patenty » Znaki towarowe

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama