Sąd cywilny ustali, czy kwestionowana transakcja była fikcyjna

Jeśli firmy zawarły umowę tylko po to, aby uzyskać zwrot VAT, sąd może uznać, że była ona pozorna

Aktualizacja: 04.02.2010 03:49 Publikacja: 04.02.2010 02:00

Sąd cywilny ustali, czy kwestionowana transakcja była fikcyjna

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

[b]Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2010 r. (IV CSK 261/09).[/b]

Jest to pierwsza sprawa, która została wniesiona na podstawie art. 199a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4A2F0DE56B025BF787E6AD4F97226227?id=176376]ordynacji podatkowej [/link]i dotarła do Sądu Najwyższego. Przepis ten określa, w jakiej sytuacji organy podatkowe mają się zwracać do sądu cywilnego o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa.

[srodtytul]Powiązane firmy[/srodtytul]

W tym wypadku chodziło o umowę sprzedaży nieruchomości zabudowanej i udziału w innej, zawartą w marcu 2002 r. Były one wcześniej w krótkim czasie przedmiotem kilku transakcji między firmami powiązanymi ze sobą i ich wspólnikiem. Nieruchomość i udziały w drugiej, kupione w 2001 r. za 2 mln i 1,5 mln zł, spółka z o.o. Neortic nabyła od spółki Autocentrum w marcu 2002 r. za 32 mln zł plus VAT, z czego tylko niewielką część stanowiła wartość gruntów.

Pierwsza rata (6,5 mln zł) miała być zapłacona po transakcji, a reszta rozłożona na 15 lat. Jednak w wyniku porozumienia dwóch spółek i ich wspólnika zawartego w kwietniu 2002 r., o wzajemnych potrąceniach, do zapłaty pozostało 6,5 mln zł.

Nabywca wpisał użytkowanie wieczyste i budynki do ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych i rozpoczął amortyzację (stawka wliczanych w ciężar kosztów odpisów amortyzacyjnych od budynków używanych wynosiła wówczas 10 proc. rocznie).

[srodtytul]Nabywca żąda zwrotu VAT[/srodtytul]

Sprzedawca nie zapłacił VAT należnego od sprzedaży. Ściągnięcie tego podatku okazało się niemożliwe, bo przez tę transakcję spółka Autocentrum pozbyła się całego swego majątku.

Natomiast nabywca jako podatnik VAT wystąpił o zwrot nadwyżki podatku naliczonego. Chodziło o 6 mln 900 tys. zł. Urząd kontroli skarbowej przeprowadził kontrolę i wydał decyzję odmowną. Uznał, powołując się na art. 199a ordynacji podatkowej, że transakcja sprzedaży była pozorna, a jej rzeczywistym celem było uzyskanie zwrotu VAT.

Spółka odwołała się do izby skarbowej. Bezskutecznie. Również WSA nie znalazł podstaw do podważenia odmownej decyzji. Gdy sprawa wskutek skargi kasacyjnej znalazła się w NSA, ten uchylił wyrok, jednak z sugestią, by organ podatkowy wystąpił na podstawie art. 199a § 3 ordynacji podatkowej do sądu o ustalenie istnienia lub nieistnienia zakwestionowanej transakcji.

[srodtytul]Transakcje gospodarczo nieuzasadnione [/srodtytul]

Tak też się stało.

Dyrektor urzędu kontroli skarbowej wystąpił do sądu o ustalenie, że umowa jako zawarta dla pozoru jest w świetle art. 83 § 1[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928 kodeksu cywilnego[/link] nieważna.

Jej celem nie była sprzedaż, ale uzyskanie nienależnego zwrotu VAT. W myśl wskazanego przepisu nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeśli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, jego ważność ocenia się według właściwości tej czynności.

Sąd I instancji uwzględnił żądanie dyrektora UKS i uznał, że kwestionowana umowa jest nieważna. O jej pozorności świadczył przede wszystkim ciąg nieuzasadnionych gospodarczo transakcji między powiązanymi spółkami i ich wspólnikiem oraz zawyżona cena sprzedaży. Sąd II instancji zaakceptował ten wyrok. Po jego wydaniu UKS wydał kolejną decyzję odmawiającą zwrotu VAT (na rozpatrzenie czeka skarga spółki na decyzję dyrektora izby skarbowej utrzymującą tę decyzję w mocy).

[srodtytul]Umowa jest nieważna[/srodtytul]

W skardze kasacyjnej pozwana spółka twierdziła przede wszystkim, że postępowanie to jest nieważne ze względu na brak zdolności sądowej dyrektora UKS.

Przekonywała ponadto, że nawet przy przyjęciu nieważności umowy sąd powinien ustalić, czy była to nieważność względna, czy bezwzględna, i ewentualnie – stosownie do art. 83 § 1 k.c. – czy i jaka inna umowa była pod kwestionowaną transakcją ukryta. W razie przegranej fiskus musiałby zwrócić spółce, zważywszy na odsetki za zwłokę narosłe od czerwca 2002 r., ponad 14 mln zł.

Sąd Najwyższy oddalił jednak skargę kasacyjną spółki. Uznał, że organy podatkowe, w tym dyrektor UKS, mają zdolność sądową do występowania w tego rodzaju sprawach. Państwowe jednostki organizacyjne mogą występować w sądach stosownie do art. 67 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] zasadniczo tylko jako statio fisci Skarbu Państwa, chyba że udzielono im zdolności sądowej w konkretnym przepisie.

Takim przepisem jest art. 1891 k.p.c., podobnie jak np. 479[sup]29[/sup] k.p.c. przyznający taką zdolność prezesowi Urzędu Ochorny Konkurencji i Konsumentów – tłumaczył sędzia Marian Kocon.

Sąd Najwyższy za prawidłową uznał także ocenę sądów w kwestii nieważności umowy. Sądy słusznie, na podstawie całokształtu okoliczności i zachowań także osób trzecich, ustaliły, że ma ona cechy pozorności i jest z tego powodu nieważna – zaznaczył sędzia Kocon.

[ramka][b]Urząd może zakwestionować[/b]

Kwestię badania treści oświadczeń woli, w tym umów, a także ich pozorności normuje art. 199a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?n=1&id=176376&wid=328885 ]ordynacji podatkowej[/link].

W § 1 tego przepisu zapisano skierowany do organu podatkowego nakaz uwzględniania, przy ustalaniu treści czynności prawnej, zgodnego zamiaru stron i celu czynności, a nie tylko dosłownego brzmienia złożonych przez nie oświadczeń woli.

Jeśli pod pozorem czynności prawnej dokonano innej, skutki podatkowe wywodzi się z tej ukrytej czynności (§ 2).

Tak więc organ podatkowy ma prawo samodzielnie ustalić pozorność. Jeśli jednak z dowodów zgromadzonych w toku postępowania, a w szczególności zeznań strony (chyba że strona odmawia zeznań) wynikają wątpliwości co do istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, z którym związane są skutki podatkowe, w myśl § 3 tego przepisu organ podatkowy obowiązany jest wystąpić o ustalenie tego do sądu powszechnego (cywilnego).[/ramka]

[b]Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2010 r. (IV CSK 261/09).[/b]

Jest to pierwsza sprawa, która została wniesiona na podstawie art. 199a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4A2F0DE56B025BF787E6AD4F97226227?id=176376]ordynacji podatkowej [/link]i dotarła do Sądu Najwyższego. Przepis ten określa, w jakiej sytuacji organy podatkowe mają się zwracać do sądu cywilnego o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara