Nie wolno tworzyć własnego prawa dla klientów

Przedsiębiorca nie może w ogólnych wzorcach umów czy regulaminów nakładać na klienta opóźniającego się z zapłatą obciążeń innych niż wynikające z ogólnie obowiązujących przepisów

Aktualizacja: 09.03.2010 03:37 Publikacja: 09.03.2010 02:00

Nie wolno tworzyć własnego prawa dla klientów

Foto: www.sxc.hu

[b]Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 4 marca 2010 r. (I CSK 404/09).[/b]

Dotyczy on postanowień regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych dla klientów indywidualnych i takiegoż regulaminu dla klientów biznesowych, którymi posługiwała się spółka z o.o. Tele2, poprzednik prawny Netii SA.

[srodtytul]Koszty wezwania i windykacji[/srodtytul]

O uznanie kilku z postanowień tych regulaminów za niedozwolone wystąpił do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jeden z jej klientów, Łukasz Ć.

Gdy chodzi o drugi regulamin, sąd uznał, że skoro nie dotyczy on konsumentów, Łukasz Ć. nie może występować z żądaniami odnoszącymi się do niego. Uwzględnił natomiast żądanie co do dwu postanowień regulaminu dotyczącego klientów indywidualnych.

W myśl pierwszego z nich w wypadku opóźnienia w zapłacie należności „Tele2 uprawniona będzie do obciążenia klienta kosztami wezwania go do zapłaty w wysokości określonej w cenniku”.

Drugie postanowienie oprócz wskazanej treści zawierało dodatkowo zapis o uprawnieniu do obciążenia takiego klienta kosztami postępowania windykacyjnego, także w wysokości określonej w cenniku.

Sąd uznał wskazane postanowienia za niedozwolone i nakazał, stosownie do art. 479[sup]44[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930 ]kodeksu postępowania cywilnego[/link], publikację swego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (niezależnie od tego rejestr postanowień wzorów umowy uznanych za niedozwolone prowadzi prezes Urzędu Ochorny Konkurencji i Konsumentów).

Sąd II instancji zaakceptował to rozstrzygnięcie.

[srodtytul]Sprzeczne z dobrymi obyczajami[/srodtytul]

W ocenie sądów spełnione zostały przesłanki uznania tych postanowień za niedozwolone w rozumieniu art. 385[sup]1[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link].

Przepis ten mówi o postanowieniach, które nie są uzgodnione z klientem indywidualnie, klienci nie mają na nie wpływu, nie dotyczą one świadczeń głównych operatora, kształtują obowiązki klienta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Stwarzają bowiem szczególne przywileje dla przedsiębiorcy.

Dodatkowe opłaty nie mają charakteru kar umownych i nie stanowią normalnego następstwa opóźnienia w zapłacie, nie wynikają z ogólnie obowiązujących przepisów prawa normujących następstwa niewykonania i nienależytego wykonania zobowiązań: art. 471 k.c. o oraz art. 361 k.c. o normalnym związku przyczynowym.

Kwestionowane postanowienia obciążają konsumenta obowiązkami, które nie są typowym następstwem niewykonania czy nienależytego wykonania zobowiązania, słowem tego, że klient popadł w zwłokę.

Sądy natomiast zaakceptowały zapis regulaminu mówiący o obowiązku zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie.

[srodtytul]Czy rzetelni płacą za niesolidnych [/srodtytul]

W skardze kasacyjnej Netia SA, następca prawny Tele2, argumentowała, że gdyby firma ta dochodziła nieuiszczonych należności na zasadach ogólnych – na drodze sądowej, konsumenci byliby obciążeni dodatkowo znacznie wyższymi kosztami sądowymi, kosztami zastępstwa procesowego, kosztami komorniczymi.

Zgodnie z cennikiem koszty upomnień obciążające, według kwestionowanych postanowień, opóźniającego się klienta (SMS, telefon, list polecony i znów SMS) miały odpowiadać rzeczywistym wydatkom i wynosić nie więcej niż 10 zł, a koszty windykacji nie więcej niż 15 proc. należności netto (bez VAT).

Pełnomocnik Netii przekonywał przed SN, że wzywanie do zapłaty, a także powierzenie windykacji firmie zewnętrznej generuje bardzo poważne koszty. Nie ma zewnętrznego budżetu, z którego można by je finansować. Jeśli nie wolno nimi obciążać klienta zalegającego z zapłatą, to operator musi odpowiednio podnieść ceny usług.

Oznacza to, że wszyscy klienci są obciążeni tymi kosztami. To forma opodatkowania klientów rzetelnych na rzecz nierzetelnych – argumentował pełnomocnik.

Przy tym koszty dochodzenia należności na drodze sądowej byłyby znacznie wyższe niż drogi przewidzianej w zakwestionowanych postanowieniach.

Pełnomocnik przekonywał, że obciążenie klientów zalegających z zapłatą kosztami upomnień i windykacji to normalne następstwo niewykonania przez nich umowy.

Powoływał się na przepisy, które przed wszczęciem egzekucji administracyjnej nakazują wysłanie do dłużnika upomnienia i obciążenie go jego kosztami (aktualnie 8,80 zł).

[srodtytul]Trzeba działać w granicach przepisów [/srodtytul]

Sąd Najwyższy był jednak innego zdania. Skarga kasacyjna została oddalona.

– SN podzielił stanowisko sądów w tej sprawie, że strona pozwana niejako apriorycznie obciążyła konsumenta za odpowiedzialność za szkody wyrządzone zaleganiem z zapłatą – mówił sędzia Krzysztof Pietrzykowski.

– Założyła, że występuje wówczas szkoda, i wyręczyła ustawodawcę oraz sąd.

Odnosząc się do argumentu pozwanej, że sam ustawodawca w podobnych sytuacjach obciąża dłużnika kosztami upomnienia, sędzia stwierdził, że ma to podstawę ustawową i konstytucyjną.

– Tu zaś sam przedsiębiorca podejmuje próbę stworzenia takiej podstawy.

Operator nie może zachowywać się jak ustawodawca i regulować odpowiedzialności odszkodowawczej w sposób sprzeczny z przepisami [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] o tej odpowiedzialności – tłumaczył sędzia.

SN potwierdził, że operator może scedować wierzytelności na firmę windykacyjną, ale ta firma także musi działać w granicach prawa.

[ramka][b]Kto może kwestionować wzorce[/b]

Sprawy o uznanie wzorca umowy za niedozwolony, tzw. niedozwolonych klauzul umownych (abuzywnych), należą (w I instancji) do właściwości sądu okręgowego w Warszawie – sądu ochrony konkurencji i konsumentów (art. 479[sup]36[/sup] k.p.c.).

Z żądaniem takim może wystąpić do tego sądu każdy, kto według oferty pozwanego przedsiębiorcy mógłby zawrzeć z nim umowę zawierającą postanowienie, którego uznania za niedozwolone żąda się w pozwie.

Taką możliwość mają również: organizacja, do której statutowych celów należy ochrona interesów konsumentów, powiatowy (miejski) rzecznik ochrony konsumentów oraz prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wreszcie, wyjątkowo, w sytuacji wskazanej w art. 479[sup]38[/sup] § 2 k.p.c.

– organizacja zagraniczna wpisana na listę organizacji do tego uprawnionych opublikowaną w dzienniku Urzędowym Wspólnot Europejskich.

Są to sprawy gospodarcze. Sąd musi w nich jednak dodatkowo respektować odrębne przepisy zawarte w art. 479[sup]36[/sup] – art.479[sup]45[/sup] k.p.c.[/ramka]

[b]Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 4 marca 2010 r. (I CSK 404/09).[/b]

Dotyczy on postanowień regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych dla klientów indywidualnych i takiegoż regulaminu dla klientów biznesowych, którymi posługiwała się spółka z o.o. Tele2, poprzednik prawny Netii SA.

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów