Bez reprywatyzacji rekompensaty nie będzie

Nie ma przepisów dających podstawę do żądania odszkodowań za kamienice utracone na podstawie dekretu o gruntach warszawskich

Publikacja: 11.03.2010 03:49

Bez reprywatyzacji rekompensaty nie będzie

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Sąd Najwyższy w [b]wyroku z 4 marca 2010 r. (sygn. I CSK 352/09) [/b]potwierdził, że jedyna droga do uzyskania rekompensaty to uzyskanie decyzji stwierdzającej, że orzeczenie administracyjne odmawiające dawnym właścicielom przyznania prawa własności czasowej do gruntu było sprzeczne z tym dekretem.

We wskazanym wyroku chodzi o kamienicę na stołecznym Grochowie przy ul. Międzyborskiej, liczącą 38 mieszkań. Małżonkowie Cz. utracili jej własność w wyniku dekretu o gruntach warszawskich z 1945 r. Dał on jednocześnie byłym właścicielom prawo ubiegania się o przyznanie własności czasowej do gruntu (własność czasowa przekształciła się potem w użytkowanie wieczyste).

Wniosek należało złożyć w ciągu sześciu miesięcy od objęcia nieruchomości w posiadanie przez gminę. Pozytywne załatwienie wniosku oznaczało, że dawny właściciel uzyskiwał prawo do gruntu i pozostawała przy nim własność znajdujących się na nim zabudowań. Decyzja odmowna powodowała przejście nieruchomości na własność gminy, a po reformie administracji – państwa.

Wbrew przepisom dekretu wiele takich wniosków nie zostało w ogóle rozpatrzonych albo po latach właściciele dostawali decyzje odmowne. Dla tych, których wnioski nie będą uwzględnione, przewidziano w dekrecie odszkodowanie. Jednakże przepisów wykonawczych otwierających do tego drogę nigdy nie wydano i nikt na tej podstawie nie dostał ani grosza.

[srodtytul]Nie wykazali szkody [/srodtytul]

Reklama
Reklama

Wśród tych, którym odmówiono przyznania własności czasowej, znaleźli się państwo Cz. Jednakże decyzja się nie zachowała. Nie wiadomo w związku z tym, jakie było jej uzasadnienie.

Spadkobiercy właścicieli kamienicy zdecydowali się na wystąpienie przeciwko miastu stołecznemu o odszkodowanie do sądu. Domagali się łącznie 3 mln zł. Jako prawną podstawę wskazali art. 405 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A7DEA296EE6CA3940F59BB6D96BD29C4?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] o bezpodstawnym wzbogaceniu i art. 417 o czynach niedozwolonych. Przegrali w obu instancjach. Sąd uznał, że nie można mówić o bezpodstawnym wzbogaceniu gminy kosztem dawnych właścicieli. Sąd powołał się m.in. na art. 82 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70932]ustawy z 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości[/link], który wygasił prawo dawnych właścicieli gruntów warszawskich do odszkodowania.

Spadkobiercy przegrali także przed Sądem Najwyższym. Sędzia Marek Sychowicz zaznaczył, że jest to dość typowa sprawa, w której na drodze sądowej próbuje się dochodzić odszkodowania za pozbawienie własności w czasach minionych.

– Dekret o gruntach warszawskich nadal obowiązuje, wchodzi do systemu prawa. Roszczenia byłych właścicieli muszą być oparte na tych przepisach, skoro nie ma ustawy reprywatyzacyjnej pozwalającej naprawić dawne krzywy – tłumaczył sędzia.

[srodtytul]Bez podstawy prawnej [/srodtytul]

Jeśli chodzi o grunty warszawskie, ukształtowała się już droga do rekompensaty w razie uzyskania decyzji stwierdzającej, że orzeczenie odmawiające przyznania prawa własności czasowej wydane było z naruszeniem ówczesnego prawa. Dzisiejsze przepisy przewidują odszkodowanie za taką wadliwą decyzję.

Reklama
Reklama

W tej sprawie spadkobiercy dochodzili odszkodowania na zasadach ogólnych, na podstawie art. 417 k. c. Rację mają sądy, że na powodach ciąży obowiązek wykazania przesłanek tej odpowiedzialności.

Jeśli zarzucają niedopełnienie obowiązku wypłaty odszkodowania, to powinni wskazać, z czego ten obowiązek wynika.

– Nie ma podstaw prawnych do wypłacenia odszkodowania – stwierdził sędzia.

[ramka][b]Niektórzy mieli szansę[/b]

Zgodnie z art. 82 ustawy z 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości z dniem jej wejścia w życie wygasło przewidziane w dekrecie o gruntach warszawskich prawo do odszkodowania za przejęte przez państwo zabudowania. Jednocześnie w przepisie tym przyznano prawo do ubiegania się o użytkowanie wieczyste m.in. poprzednim właścicielom działek zabudowanych domami jednorodzinnymi i małymi domami mieszkalnymi oraz domami, w których liczba lokali nie przekracza 20, jeśli złożą stosowne wnioski do końca 1988 r. Takich kamienic, jak ta na ul. Międzyborskiej, możliwość ta nie dotyczyła. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

Reklama
Reklama

Sąd Najwyższy w [b]wyroku z 4 marca 2010 r. (sygn. I CSK 352/09) [/b]potwierdził, że jedyna droga do uzyskania rekompensaty to uzyskanie decyzji stwierdzającej, że orzeczenie administracyjne odmawiające dawnym właścicielom przyznania prawa własności czasowej do gruntu było sprzeczne z tym dekretem.

We wskazanym wyroku chodzi o kamienicę na stołecznym Grochowie przy ul. Międzyborskiej, liczącą 38 mieszkań. Małżonkowie Cz. utracili jej własność w wyniku dekretu o gruntach warszawskich z 1945 r. Dał on jednocześnie byłym właścicielom prawo ubiegania się o przyznanie własności czasowej do gruntu (własność czasowa przekształciła się potem w użytkowanie wieczyste).

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama