Urzędy już nie będą zwracały pałaców

Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego może zamknąć drogę do odzyskania nieruchomości ziemskich zabranych podczas reformy rolnej

Publikacja: 12.03.2010 03:47

Urzędy już nie będą zwracały pałaców

Foto: www.sxc.hu

W [b]postanowieniu z 1 marca 2010 r. (sygn. akt P 107/08)[/b] TK uznał, że § 5 rozporządzenia ministra rolnictwa z 1945 r. do dekretu o reformie rolnej utracił moc obowiązującą już w 1958 r. wraz z zakończeniem reformy. Organy administracji nie mają więc podstawy prawnej do wydawania decyzji stwierdzających, czy dana nieruchomość ziemska była faktycznie objęta przepisami dekretu o reformie rolnej.

[srodtytul]Jedyna na razie droga[/srodtytul]

– Może powstać ogromne zamieszanie – uważa adw. Józef Forystek z Kancelarii Forystek i Partnerzy. – Nadal bowiem organy administracji i sądy administracyjne wiąże uchwała składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2006 r. Głosi ona, że na podstawie § 5 rozporządzenia należy stosować w tych sprawach tryb administracyjny. Postanowienie TK o utracie mocy obowiązującej wspomnianego przepisu nie jest wiążące, a uzasadnienie jest jedynie interpretacją przepisów. Jest to jednak jakaś, choć kontrowersyjna, wykładnia, do której i urzędy, i sądy, zwłaszcza NSA, będą musiały się odnieść – ocenia adwokat.

Paragraf 5 umożliwiał bowiem złożenie wniosku o uznanie, że dana nieruchomość ziemska jest wyłączona spod dekretu o reformie rolnej. Do tej pory jest to jedyna droga do odzyskiwania zabranych bezprawnie majątków ziemskich. Byli właściciele, głównie dworków i pałaców, oraz ich spadkobiercy występują do wojewodów i ministra rolnictwa o stwierdzenie, że dana nieruchomość albo jej część nie była objęta przepisami dekretu o reformie rolnej, a Skarb Państwa zabrał ją z rażącym naruszeniem prawa.

Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi [b]od 1990 r. do końca I półrocza 2009 r. wpłynęło do tego resortu ponad 17 tys. spraw związanych z rewindykacją nieruchomości przejętych przez Skarb Państwa[/b]. Połowa dotyczyła spraw z art. 2 ust. 1 lit. e dekretu o reformie rolnej rozpatrywanych w trybie administracyjnym na podstawie § 5 rozporządzenia z 1945 r.

[srodtytul]Sąd tylko cywilny [/srodtytul]

O zbadanie, czy na podstawie wspomnianego przepisu można było orzekanie w tych sprawach przekazać do kompetencji organu administracji publicznej, wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Właśnie sędziowie tego sądu mieli najwięcej wątpliwości, czy tryb administracyjny jest tu właściwy, i czy tego rodzaju spraw nie powinny rozstrzygać sądy powszechne.

W opinii WSA możliwość zaskarżenia ostatecznego orzeczenia administracyjnego w dwuinstacyjnym sądownictwie administracyjnym oznacza, że w sprawie mogą zapadać orzeczenia w czterech instancjach (dwie administracyjne i dwie sądowe). A przeważnie trzeba jeszcze prowadzić postępowanie przed sądem powszechnym (o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, o odszkodowanie). Konsekwencją takiej wielostopniowości są długotrwałe, sięgające 10 – 15 lat, procedury dochodzenia zwrotu bezprawnie przejętych nieruchomości. Zamknięcie drogi administracyjnej mogłoby je znacznie skrócić.

Uzasadniając odpowiedź na pytanie prawne WSA, Trybunał stwierdził, że dochodzenie praw dotyczących nieruchomości przejętych z naruszeniem prawa jest obecnie dopuszczalne, ale § 5 rozporządzenia nie może być dla organów administracji podstawą do wydania decyzji administracyjnej.

Postępowania powinny się toczyć w całości – jako sprawy cywilne – w sądach powszechnych.

– Postanowienie TK z pewnością będzie przedmiotem licznych glos i komentarzy, ponieważ jest bardzo nietypowe – mówi mec. Forystek. – [b]Gdyby przyjęto tę kontrowersyjną wykładnię Trybunału, skróciłoby to drogę do odzyskiwania nieruchomości[/b], ale i ją znacznie podrożyło, co ze względu na opłaty sądowe mogłoby ją zamknąć dla większości poszkodowanych. A wynik może być niepewny. Sąd cywilny ustala bowiem nie tylko, tak jak w postępowaniu administracyjnym, że jakaś nieruchomość nie podlegała reformie rolnej, ale musi też brać pod uwagę jej dalsze losy i to, kto jest jej obecnym właścicielem.

[ramka]

[b]Komentuje Tomasz Przybecki - adwokat:[/b]

Wskutek postanowienia TK wszystkie postępowania prowadzone przez wojewodów oraz ministra zostaną umorzone. Byli właściciele majątków ziemskich zostaną zmuszeni do występowania na drogę sądową, gdzie w ramach powództwa o ustalenie albo o uzgodnienie treści księgi wieczystej będą musieli udowodnić, że zabrane im nieruchomości nie mogły być wykorzystane na cele reformy rolnej. Przed postanowieniem TK mogli oni sprawdzić, czy rzeczywiście zespół pałacowo-parkowy nie był objęty przepisami o reformie rolnej. Wskutek orzeczenia TK od razu muszą uiścić wysoką opłatę sądową, nie mając takiej jak wcześniej pewności, że ich racje zostaną uznane. [/ramka]

W [b]postanowieniu z 1 marca 2010 r. (sygn. akt P 107/08)[/b] TK uznał, że § 5 rozporządzenia ministra rolnictwa z 1945 r. do dekretu o reformie rolnej utracił moc obowiązującą już w 1958 r. wraz z zakończeniem reformy. Organy administracji nie mają więc podstawy prawnej do wydawania decyzji stwierdzających, czy dana nieruchomość ziemska była faktycznie objęta przepisami dekretu o reformie rolnej.

[srodtytul]Jedyna na razie droga[/srodtytul]

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów