W [b]postanowieniu z 1 marca 2010 r. (sygn. akt P 107/08)[/b] TK uznał, że § 5 rozporządzenia ministra rolnictwa z 1945 r. do dekretu o reformie rolnej utracił moc obowiązującą już w 1958 r. wraz z zakończeniem reformy. Organy administracji nie mają więc podstawy prawnej do wydawania decyzji stwierdzających, czy dana nieruchomość ziemska była faktycznie objęta przepisami dekretu o reformie rolnej.
[srodtytul]Jedyna na razie droga[/srodtytul]
– Może powstać ogromne zamieszanie – uważa adw. Józef Forystek z Kancelarii Forystek i Partnerzy. – Nadal bowiem organy administracji i sądy administracyjne wiąże uchwała składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2006 r. Głosi ona, że na podstawie § 5 rozporządzenia należy stosować w tych sprawach tryb administracyjny. Postanowienie TK o utracie mocy obowiązującej wspomnianego przepisu nie jest wiążące, a uzasadnienie jest jedynie interpretacją przepisów. Jest to jednak jakaś, choć kontrowersyjna, wykładnia, do której i urzędy, i sądy, zwłaszcza NSA, będą musiały się odnieść – ocenia adwokat.
Paragraf 5 umożliwiał bowiem złożenie wniosku o uznanie, że dana nieruchomość ziemska jest wyłączona spod dekretu o reformie rolnej. Do tej pory jest to jedyna droga do odzyskiwania zabranych bezprawnie majątków ziemskich. Byli właściciele, głównie dworków i pałaców, oraz ich spadkobiercy występują do wojewodów i ministra rolnictwa o stwierdzenie, że dana nieruchomość albo jej część nie była objęta przepisami dekretu o reformie rolnej, a Skarb Państwa zabrał ją z rażącym naruszeniem prawa.
Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi [b]od 1990 r. do końca I półrocza 2009 r. wpłynęło do tego resortu ponad 17 tys. spraw związanych z rewindykacją nieruchomości przejętych przez Skarb Państwa[/b]. Połowa dotyczyła spraw z art. 2 ust. 1 lit. e dekretu o reformie rolnej rozpatrywanych w trybie administracyjnym na podstawie § 5 rozporządzenia z 1945 r.