Prezydent nie mógł potwierdzić własności

Zaświadczenie reprywatyzacyjne nie może być traktowane jako sposób na odzyskanie warszawskich nieruchomości

Publikacja: 21.08.2008 07:50

Prezydent nie mógł potwierdzić własności

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. I SA/Wa 333/08)

kategorycznie wykluczył taką możliwość. Prezydent Warszawy w żadnym wypadku nie może dokonywać oceny w sprawach, w których postępowanie jeszcze się toczy – stwierdził.

Na taką właśnie drogę zdecydowali się spadkobiercy byłych współwłaścicieli kamienicy, w której mieszczą się dziś biura Komitetu Integracji Europejskiej. Beata Blanckenstein wystąpiła do prezydenta Warszawy o wydanie zaświadczenia, że budynek przy Bagateli 14 jest obecnie własnością następców prawnych dawnych właścicieli. – Upoważnia do tego art. 5 dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich, który stwierdza, że do zakończenia postępowania dekretowego budynki na gruntach, przechodzących na własność gminy m. st. Warszawa, pozostają własnością dotychczasowych właścicieli – przekonywała w sądzie.

Nieruchomość przeszła w 1949 r. na własność gminy na podstawie dekretu, a od kilku lat toczy się postępowanie o jej zwrot. Zaświadczenie miało więc jedynie potwierdzać stan faktyczny, wynikający z dekretu i zapewnić spadkobiercom byłych właścicieli ochronę prawną na czas trwania postępowania. Na kamienicę jest bowiem wielu chętnych – mówi B. Blanckenstein.

Prezydent Warszawy odmówił, wojewoda mazowiecki utrzymał odmowę. Zgodnie z art. 217 i 218 kodeksu postępowania administracyjnego organ administracji obowiązany jest wydać zaświadczenie, gdy chodzi o potwierdzenie faktów albo stanu prawnego, wynikających z prowadzonej przez ten organ ewidencji, rejestrów, bądź z innych danych, znajdujących się w jego posiadaniu.

– Takich danych prezydent Warszawy nie posiada – stwierdził sąd oddalając skargę. Wpisy prawa własności i prowadzenie ksiąg wieczystych należą do sądów. Jeżeli na przestrzeni lat nastąpiły jakieś zmiany własnościowe, może je potwierdzić tylko sąd, a nie organ administracji. Trwające postępowanie dekretowe oznacza, że sytuacja prawna tej nieruchomości jest nie uregulowana i nie jest rozstrzygnięte, kto i od kiedy stał się współwłaścicielem czy właścicielem budynku. Nie można tego ustalić w trybie zaświadczenia. Wydanie zaświadczenia, czyli czynność materialno-techniczna, nie może być traktowane jako droga do uzyskiwania oceny stanów prawnych i faktycznych – podkreślił sąd.

Wyrok jest nieprawomocny. Beata B. zapowiedziała skargę kasacyjną.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. I SA/Wa 333/08)

kategorycznie wykluczył taką możliwość. Prezydent Warszawy w żadnym wypadku nie może dokonywać oceny w sprawach, w których postępowanie jeszcze się toczy – stwierdził.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem