Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. I SA/Wa 333/08)
kategorycznie wykluczył taką możliwość. Prezydent Warszawy w żadnym wypadku nie może dokonywać oceny w sprawach, w których postępowanie jeszcze się toczy – stwierdził.
Na taką właśnie drogę zdecydowali się spadkobiercy byłych współwłaścicieli kamienicy, w której mieszczą się dziś biura Komitetu Integracji Europejskiej. Beata Blanckenstein wystąpiła do prezydenta Warszawy o wydanie zaświadczenia, że budynek przy Bagateli 14 jest obecnie własnością następców prawnych dawnych właścicieli. – Upoważnia do tego art. 5 dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich, który stwierdza, że do zakończenia postępowania dekretowego budynki na gruntach, przechodzących na własność gminy m. st. Warszawa, pozostają własnością dotychczasowych właścicieli – przekonywała w sądzie.
Nieruchomość przeszła w 1949 r. na własność gminy na podstawie dekretu, a od kilku lat toczy się postępowanie o jej zwrot. Zaświadczenie miało więc jedynie potwierdzać stan faktyczny, wynikający z dekretu i zapewnić spadkobiercom byłych właścicieli ochronę prawną na czas trwania postępowania. Na kamienicę jest bowiem wielu chętnych – mówi B. Blanckenstein.
Prezydent Warszawy odmówił, wojewoda mazowiecki utrzymał odmowę. Zgodnie z art. 217 i 218 kodeksu postępowania administracyjnego organ administracji obowiązany jest wydać zaświadczenie, gdy chodzi o potwierdzenie faktów albo stanu prawnego, wynikających z prowadzonej przez ten organ ewidencji, rejestrów, bądź z innych danych, znajdujących się w jego posiadaniu.