Firma Top Choice działała w złej wierze, ponieważ zgłosiła na swoją rzecz markę tajwańskiego producenta, nie mając jego zgody. To wystarczyło do unieważnienia uzyskanej w ten sposób ochrony – potwierdził wojewódzki sąd administracyjny, a [b]Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną (sygn. II GSK 332/08)[/b].
Chodziło o dwa znaki: słowny WINNER oraz słownograficzny W WINNER. Top Choice zgłosił je w 1999 r., m.in. w kl. 21 na: grzebienie i szczotki do włosów, oraz w kl. 26 na: wałki do układania i nawijania włosów (decyzja o udzieleniu ochrony z 27 listopada 2003 r.).
Rejestracji tej sprzeciwiła się polska firma Inter Vion SA z Warszawy, która sprowadzała do Polski pod znakiem WINNER m.in. szczotki i grzebienie od tajwańskiego producenta o nazwie: TongFong Brush Factory Co. Ltd. Firma z Tajwanu wystąpiła zaś o unieważnienie spornych znaków.
Ich pełnomocnik (rzecznik patentowy) podkreśliła, że oznaczenie to powstało w firmie tajwańskiej, która jest jednym z największych na świecie producentów tych akcesoriów.
– Znak WINNER, nie został wprawdzie zarejestrowany, jednak firma tajwańska używa go od 1997 r. Z tym że w 1997 r. przedstawiła ofertę obejmującą serię Winner kilku polskim firmom, w tym firmie InterVion oraz Top Choice – podkreślała pełnomocnik.