Tak zdecydował wczoraj [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. III SA/Wa 1288/08[/b]).
Sprawa dotyczyła firmy Orlen SA. W 2006 r. dokonała ona eksportu towarów akcyzowych zharmonizowanych. Postanowiła więc odzyskać 2 mln zł zapłaconej wcześniej akcyzy. Zgromadziła w tym celu niezbędne dokumenty, m.in. SAD potwierdzony przez graniczny urząd celny oraz dowody wcześniejszej zapłaty akcyzy w Polsce. Następnie spółka przesłała je do urzędu celnego z wnioskiem o zwrot podatku. Problem polegał na tym, że wniosek ten został złożony 17 stycznia 2007 r. Eksport był natomiast dokonany 12 i 16 stycznia 2006 r. Tymczasem [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=173038]rozporządzenie z 14 kwietnia 2004 r. w sprawie zwrotu akcyzy od wyrobów akcyzowych zharmonizowanych (DzU nr 74, poz. 674)[/link] ustanawia roczny termin, po upływie którego podatnik nie może się ubiegać o zwrot zapłaconego podatku.
Na tej podstawie Urząd Celny w Pruszkowie odmówił zwrotu akcyzy. Decyzję tę podtrzymała Izba Celna w Warszawie.
Sprawa trafiła do WSA w Warszawie. W skardze spółka starała się przekonać sąd, że minister finansów nie miał prawa w formie rozporządzenia ograniczyć prawa podatników poprzez wprowadzenie terminu, po upływie którego nie można składać wniosków o zwrot akcyzy.
– Z art. 217 konstytucji wynika, że nakładanie podatków, innych danin publicznych, określanie podmiotów, przedmiotów opodatkowania i stawek podatkowych, a także zasad przyznawania ulg i umorzeń oraz kategorii podmiotów zwolnionych od podatków musi następować w drodze ustawy. Tymczasem w rozpatrywanej sprawie zwrot akcyzy w istocie ma charakter zwolnienia podatkowego. Dlatego jego zasady powinny być określone w ustawie – powiedział Mariusz Aleksandrowicz, radca prawny reprezentujący spółkę. Wskazał, że w tych okolicznościach roczny termin wynikający z rozporządzenia nie powinien być brany pod uwagę. Ponadto zauważył, że upoważnienie zawarte w art. 60 ustawy o podatku akcyzowym nie daje ministrowi finansów prawa do jego wprowadzenia.