[b]Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie w sprawie gminy Banie Mazurskie (sygn. II SA/Ol 458/08)[/b].
Radni określili dokładnie maksymalne stawki opłat za jednokrotne odebranie niesegregowanych odpadów komunalnych według pojemności pojemnika. Opłata ta obejmowała transport, dzierżawę pojemników, opłaty za składowanie i VAT. Było to od 14 do nawet 180 zł miesięcznie. Radni ustalili też maksymalne stawki opłat za dzierżawę pojemników. W zależności od ich pojemności miały one wynosić od 15 do nawet 51 zł miesięcznie.
Gmina powoływała się na art. 6 ust. 2 i 4 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180129]ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (DzU z 2005 r. nr 236, poz. 2008) [/link], który pozwala określić górne stawki opłat ponoszonych przez właścicieli nieruchomości za usługi polegające na pozbywaniu się zebranych odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych.
Uchwałę zakwestionowali prawnicy wojewody. Podkreślali, że przepisy nie pozwalają, aby rada gminy ustalała opłaty za usługi powiązane z realizacją samego zbierania odpadów. Chodzi np. o dzierżawę pojemników. Cena za nią nie powinna więc być ustalona wraz z kalkulacją za odbiór odpadów.
Sąd przyznał, że urzędnicy wojewody mieli rację. Sędziowie orzekli, że ustalanie opłat także za dzierżawę pojemników i opłat za składowanie jest istotnym naruszeniem prawa. Mimo że gmina już poprawiła swój błąd i uchyliła złą uchwałę, sędziowie nie umorzyli postępowania. Uznali bowiem, że stara uchwała wywołała już skutki prawne, gdyż mogła stanowić podstawę decyzji ustalającej obowiązek uiszczenia opłaty według zawartych tam stawek. Wyrok nie jest prawomocny.