[b]Tak stwierdził (3 listopada 2008 r.) Sąd Najwyższy (sygn. akt I KZP 13/08.[/b]
Sąd Najwyższy zajął się problemem prawnym, jaki powstał w sprawie lekarza Zenona B. Kilka lat temu na jego oddział (był wówczas lekarzem dyżurnym) trafiła kobieta w zaawansowanej ciąży (39. tydzień). Skarżyła się na osłabione ruchy dziecka i złe samopoczucie. B. nie zatrzymał jej w szpitalu, nie zlecił też badań.
Syn kobiety zmarł. B. oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka. Rzecz w tym, że gdyby lekarz zlecił wykonanie cesarskiego cięcia, chłopiec by przeżył. Lekarzowi postawiono zarzut z art. 155 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=74999]kodeksu karnego[/link]. Stanowi on, że kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Sąd Rejonowy w P. umorzył postępowanie. Przyjął tym samym, że życie nienarodzonego dziecka, niezależnie od stopnia jego rozwoju, nie jest przedmiotem ochrony określonej w tym artykule, jeżeli nie rozpoczęła się akcja porodowa.
Na skutek wniesionych zażaleń sprawa trafiła do sądu okręgowego. Ten uchylił postanowienie rejonowego. Wyraził przy tym pogląd, że przedmiotem ochrony z tego przepisu jest życie od momentu rodzenia się człowieka (początek bólów porodowych, a w wypadku cięcia cesarskiego – otwarcie pęcherza płodowego).