[b]Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu (sygn. C297/07)[/b] ma pozwolić w przyszłości uniknąć sytuacji, w której dana osoba byłaby ścigana za ten sam czyn na terytorium kilku państw z tego powodu, że skorzystała z przysługującego jej prawa swobodnego przemieszczania się.
Tak było właśnie w wypadku niemieckiego obywatela Klausa Bourquaina, który służył w legii cudzoziemskiej.
Wyrokiem zaocznym wydanym przez francuski trybunał wojskowy w Algierii w 1961 r. uznany został za winnego dezercji oraz zabójstwa i skazany na śmierć.
Trybunał ten uznał za udowodnione, że podczas próby dezercji zastrzelił on innego legionistę, także obywatela Niemiec, który próbował zapobiec ucieczce. Bourquain nigdy nie stawił się przed tym trybunałem, gdyż schronił się na terytorium Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
Zgodnie z kodeksem o sądownictwie wojskowym obowiązującym w 1961 r., w razie jego odnalezienia kara i tak nie zostałaby wykonana, lecz wszczęto by nowe postępowanie z jego udziałem. Wymierzenie kary zależałoby dopiero od wyniku tego ponownego postępowania.